-Witaj Matematyku!-krzyknąłem chichotając pod nosem. Isak parsknął śmiechem i przewrócił oczami.
-Witaj pomocniku matematyczny.-uśmiechnął się od ucha do ucha i stanął przede mną na palcach spojrzał w moje oczy i obdarzył mój policzek delikatnym pocałunkiem.-Ta matematyczka mnie nie lubi, ona się na mnie znęca.
Parsknąłem śmiechem i dałem mu pstryczka w nos. Chłopak szybko się za niego złapał i spojrzał na mnie z dużymi oczami przepełnionymi smutkiem.
-Teraz mnie boli nosek...-załkał cicho a ja objąłem go w talii. Przyciągnąłem go do siebie a gdy Ryłko wpadł w moje ramiona pocałowałem go w nosek. Chłopak westchnął, chyba nie myślał że tak zrobię.
-Nadal boli?
Chłopak w odpowiedzi potrząsnął przeczącą głową a ja jeszcze pogłaskałem go po policzku i postawiłem ponownie na nogi.
Ktoś za nami odchrząknął. Był to suchy, chłodny i wymuszany kaszel. Odwróciłem się napięcię a gdy zobaczyłem Johna wszystkie moje mięście się napieły. Isak przerażony schował się za mną.
-Znów straszysz młodszych, Johnie?-prychnąłem cicho a młodziak za mną przełknął ślinę. Poczułem jak jego palce zaciskują się na moim ramieniu.
Dalej nie wiedziałem dlaczego on tak bał sie Johna.
-Widzę, że Isak znalazł sobie kolejnego naiwnego...
Naiwnego?
-Nie prawda! Odwal...-nie dokończył bo wzrok chłopaka wylądował na nim i stał się bardzo ostry.
-Nie prawda?-spytał i podszedł do nas o jeden krok bliżej. Nie cofnąłem się nie bałem się go.-Czyli jeszcze spełnisz swoje obietnice?
Nie wiedziałem o co może mu chodzić...
*W końcu rozdział!
Przepraszam za nieobecność ale...Wyjechałam w bieszczady😂
Dosłownie.
No ale jestem!
I jest Evak!
A teraz pytanie dnia!Jak myślicie o czym będzie 4 sezon Skam?❤*
CZYTASZ
Wszystko dla Ciebie // Evak
Fanfiction"Jestem tu, pamiętaj, trzymam cię, pamiętaj, złapie cię, pamiętaj, będę, pamiętaj, ale ty też bądź... Pamiętaj!"