Abstergo- międzynarodowa firma badawcza założona w 1937 roku przez Thomasa Edisona, Harveya Firestone'a i Henry'ego Forda w celach badań biologicznych i naukowych.
Tak naprawdę firma powstała, jako przykrywka dla dalszej działalności zakonu Templariuszy. Po śmierci Warrena Vidica w 2012 roku, stanowisko przewodniczącego oddziału Abstergo Industries przejął Alan Rikkin, który miał swoją siedzibę w Madrycie.
Ojciec Jake'a był technikiem; naprawiał różne urządzenia i zajmował się oprogramowaniem.
Był piękny, słoneczny dzień. Ojciec Jake'a był już od rana w pracy, a jego syn zabrał ze sobą Connor'a. Przeszli się do pobliskiej galerii handlowej i usiedli w jednym z fast-foodów.
Zamówili sobie jedzenie i zajęli miejsce przy stoliku.
-Ej, Connor, ile masz dzisiaj czasu?- zapytał Jake.
-No nie wiem, stary... raczej cały dzień, z resztą jest weekend- odpowiedział Connor.
-Bo widzisz, mam do ciebie pytanie. Chcesz ze mną odwiedzić mojego ojca w pracy?- znowu zapytał Stanley.
-No jasne, mordo! A tak właściwie, to gdzie on pracuje?- spytał ze zdziwieniem Connor.
-W Abstergo Industries- odpowiedział.
Connor słyszał już o tej instytucji, bo to jej produkty multimedialne znajdywały się w szkole, do której chłopak uczęszczał.
-O, to super!- ucieszył się nastolatek.Minęło 20 minut. Zdążyli już zjeść i poszli przez centrum miasta, po czym zza szeregu budunków wyłonił im się wielki kompleks badawczy. To była siedziba Abstergo w Montrealu. Budynek wznosił się na 10 pięter. Był bardzo majestatyczny i nowoczesny.
Wchodząc przez drzwi obrotowe, ich uwagę przykuł holl. Dookoła na ścianach rozwieszone były tabloidy przedstawiające projekty Abstergo, a wzdłuż ścieżki zrobionej z ładnych kremowych kafli, rozpościerały się liczne drzewa i oczka wodne, imitujące ogród.
CZYTASZ
Assassin's Creed Cienie Przeszłości
FanfictionConnor Scott- typowy nastolatek, który wmieszany zostaje w międzypokoleniowy konflikt dobra i zła- sporu Asasynów i Templariuszy. Porwany przez tajemniczą instytucję Abstergo, przeżywa wspomnienia swojego przodka, które są na wagę złota dla Templar...