You are lying

222 16 0
                                    

JustNessa: Stoję w tej kolejce już dwie godziny

Full_time_wizard: poświęcenie dla idola widzę

JustNessa: żartujesz sobie ze mnie?

Full_time_wizard: xD

JustNessa: Shawn...

Full_time_wizard: Przepraszam

Stałam w kolejce obok Izzy i słuchałam rozgorączkowanych krzyków fanek. Panował niesamowity zgiełk i chwilami naprawdę żałowałam, że zgodziłam się w tym uczestniczyć. Mieliśmy meet and greet, dlatego wchodziliśmy wcześniej, ale mimo to, wiele dziewczyn miało ten bilet, my byłyśmy dwudzieste a za nami ciągnęła się jeszcze długa kolejka. W końcu punkt 16 pojawili się ochroniarze, którzy sprawdzali bilety i przypinali opaski. Po wejściu do klubu przeszłyśmy do specjalnego pomieszczenia, gdzie rozdano nam róźne gadżety z wizerunkiem Shawna Mendesa, trzeba było przyznać, że chłopak był przystojny. Izzy niemal skakała ze szczęścia, tak jak inne fanki, a ja stałam tam wśród nich z miną jak na ścięcie, udzielił mi się ich stres i obawiałam się tego spotkania.

JustNessa: Denerwuje się

Full_time_wizard: Raczej cię nie zjem

Full_time_wizard: zje*

JustNessa: Nigdy nie mów nigdy

Full_time_wizard: Widzę, że cytujesz swojego idola

Full_time_wizard: Przepraszam Nessa muszę kończyć

JustNessa: Czekaj

JustNessa: Tak właściwie gdzie ty jesteś

JustNessa: Miałeś być

JustNessa: Czy ty mnie okłamałeś?

JustNessa: Shawn?

Chłopak jednak nie odpowiedział, a nas zaczęto wpuszczać na m&g, starałam się uspakajać Izzy i inne dziewczyny, które wyglądały jakby miały zaraz zemdleć. Wchodziliśmy dwójkami do pokoju, gdzie znajdował się artysta, oczywiście weszłam razem z moją przyjaciółką. W pomieszczeniu znajdowała się ścianka do zdjęć, fotograf kilka innych ludzi i Shawn stojący na wyznaczonym miejscu. Popchnęłam przyjaciółkę w kierunku piosenkarza a sama z uśmiechem patrzyłam jak spełnia się jej marzenie. Był to niesamowity widok. Nadeszła moja kolej i szczerze powiedziawszy najbardziej w tamtej chwili chciałam uciec z tego pokoju. Jednak z uśmiechem podeszłam do chłopaka. Ten od razu mnie przytulił i zapytał jak się mam.

- Denerwujesz się? - zapytał a ja zaprzeczyłam ruchem głowy. - Kłamiesz. - zaśmiał się i objął mnie do zdjęcia.

- Skąd to możesz wiedzieć? - zapytałam.

- Mam swoje źródła. - puścił mi oczko i ponownie przytulił. Potem ochroniarz zaczął mnie wypraszać. - Do zobaczenia pod sceną. - krzyknął kiedy byłyśmy przy drzwiach i nam pomachał.

To było bardzo szybkie spotkanie, jednak zrobił na mnie miłe wrażenie. Spodziewałam się, że będzie zachowywał się jak gwiazdka, która jest tutaj za karę, ale na szczęście tak nie było. Wyszłam razem z Izzy z pomieszczenia i przyjaciółka szybko pociągnęła mnie w stronę sceny, żeby zająć jak najlepsze miejsca. Wylądowałyśmy w pierwszym rzędzie, po prawej stronie nie daleko środka. Izzy podekscytowana opowiadała o swoim spotkaniu a ja nerwowo rozglądałam się po klubie, przybywało coraz więcej ludzi, a nie widziałam żadnego chłopaka jak na razie. Czy to znaczy, że Shawn jednak się nie pojawi?

JustNessa: Gdzie jesteś?

Full_time_wizard: Jak się udało spotkanie?

JustNessa: Zapytałam pierwsza

Full_time_wizard: Powstały pewne komplikacje

JustNessa: Shawn...

Full_time_wizard: Przepraszam...

JustNessa: A ja tak się cieszyłam, że cię poznam

Full_time_wizard: Wiem Ness, ale byłabyś na mnie zła

JustNessa: Proszę cię

Full_time_wizard: Naprawdę przepraszam

Full_time_wizard: Nessa?

Full_time_wizard: Kochanie

Full_time_wizard: Proszę cię

Pokręciłam z niedowierzaniem głową i zablokowałam ekran telefonu, cieszyłam się jak głupia na to spotkanie, a on nagle wszystko odwołuje. Czuję się oszukana i na razie nie mam ochoty z nim rozmawiać.

Full_time_wizard: Rozczarowałabyś się

Full_time_wizard: Chcę tego uniknąć

Full_time_wizard: Stchórzyłem okej?

Full_time_wizard: Zobaczyłem cię i po prostu nie mogłem podejść

JustNessa: Przecież bym cię nie ugryzła

JustNessa: Ani nie wyśmiała

JustNesaa: Czego się boisz?

Full_time_wizard: Że nie zrozumiesz dlaczego to wszystko zrobiłem

Full_time_wizard: I mnie zostawisz

Full_time_wizard: Przestaniesz się odzywać

Full_time_wizard: Już to przerabiałem

Tłum zaczął piszczeć a na scenie pojawił się support, nerwowo rozglądałam się po sali, ale nikt aktualnie nie pisał nic w telefonie, ewentualnie stał i nagrywał występ. Byłam rozczarowana dzisiejszym dniem, ale jak popatrzyłam na zachwyt w oczach Izzy wiedziałam, że było warto i dla niej mogłabym przeżyć go kolejny raz.

_______

co myślicie? dawajcie znać, chętnie poczytam ;)

~Pikachu

I need you, Don't leave me || s.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz