Fabuła: Nastały czasy, kiedy ponad 80% ludzkości posiada zróżnicowane supermoce zwane Quirks.
Superbohater stał się uznanym, oficjalnym zawodem.
Nasz protagonista od dziecka podziwia sławnego superbohatera All Might i pragnie kiedyś być taki jak on. (Coś wam to przypomina? No tak. Haikyuu.) Niestety okazuje się, że Izuku Midoriya nie posiada żadnych nadprzyrodzonych zdolności - jest zupełnie zwykłym człowiekiem.
Na szczęście na jego drodze staje jego idol i daje mu nadzieję, że ciężką pracą może osiągnąć wszystko.
Ocena:
Omawiany dzisiaj tytuł jest naprawdę wyjątkowym shounenem.
Wiadomo, pewnych schematów nie dało się uniknąć, ale wciąż uważam to anime za niezwykle oryginalne w swoim gatunku.
BnHA" niesie za sobą piękny przekaz.
Dzięki własnej ciężkiej pracy możemy osiągnąć to samo, co ludzie obdarzeni naturalnym talentem w danej dziedzinie.
Potrzeba na to jedynie więcej czasu i samozaparcia. Nieważne, czy dotyczy to pisania, śpiewania czy sztuk walki. To anime autentycznie sprawi, że powiesz do siebie "mogę to zrobić!" i zaczniesz to robić.
I to jest piękne.
Protagonisty nie da się nie polubić jak zresztą wielu innych, bardzo charakterystycznych postaci.
Relacja Izuku i Katsukiego przypomina mi relację Goku i Vegety z "Dragon Ball".
Cudownie przedstawiony kontrast osobowości. All Might wygląda jak ikona amerykańskiego superbohatera z komiksów, co zdecydowanie wyróżnia go spośród reszty, bardziej japońskich, postaci. Czy to źle? Nie, bo pełni świetną funkcję komediową.
Kreskę, osobiście pokochałam, ale myślę, że jest to sprawa gustu.
Muzyka? Epicka.
Powiem tyle: po co to jeszcze czytacie? Lećcie oglądać tą genialną bajkę!
YOU ARE READING
recenzje anime [krótka przerwa]
Non-Fiction♪luźne opinie, przemyślenia i krótkie opisy zarówno bardziej jak i mniej znanych anime i mang własne, oraz angielskie tłumaczenia poglądy inne niż wszystkich