1 spotkanie

2.6K 145 71
                                    

Shu:
Szłaś wkurzona przez szkolny korytarz. Ta baba zwana również nauczycielem matematyki postawiła ci kolejną uwagę tylko dlatego, że śmiałaś zakaszleć! Trzeba coś zrobić. Szłaś byś nadal gdyby nie pewien osobnik leżący na środku korytarza. Znowu wylądowałaś na pupie przez niego. Shu Sakamaki. Nie żeby Ci się podobał, ale... Nie znasz go. Widzisz go tylko na korytarzach.
- Ah. Możesz tak nie leżeć!- spróbowałaś nadać swoim słowom ton oburzenia.
- Jesteś upierdliwa - Taak.

Reiji:
Jako, że źle ci idzie z ( twój znienawidziony przedmiot) dyrektor załatwił ci dodatkowe korepetycje. Z jakimś podobno kujonem. Pewnie będzie brzydki. Szkoda... Trochę zasmucona weszłaś do sali. A przed tobą pojawił się przystojny Okularnik. Czy to z nim masz te korepetycje?!
- Jestem Reiji. Masz książki? - zapytał poprawiając okulary.
- Tak oczywiście. Ja mam na imię (twoje imię) - przedstawiłaś się z uśmiechem szczęścia.
- To czego nie rozumiesz? - zapytał.
- Wszystkiego.
- To będą długie korepetycje...

Laito:
Musiałaś się w końcu wybrać na te zakupy. Mama od dawna suszyła ci o nie głowę, a sama także chciałabyś mieć coś nowego. Chyba jak każda dziewczyna. Wchodziłaś właśnie do jednego ze sklepów, gdy poczułaś, że ktoś ci się przygląda. Szybko Odwróciłaś głowę. Faktycznie, zauważyłaś ładnego chłopaka w kapeluszu. Ten, gdy na niego spojrzałaś posłał ci oczko i uśmiechnął się. Jako, że nie był niemiły również się uśmiechnęłaś, lecz trochę się przestraszyłaś, ponieważ chłopak zaczął iść w twoją stronę. Postanowiłaś trochę zaczekać, przecież nie każdy przystojny chłopak to zboczeniec (hehe, twoja naiwność). - Cześć Bitch-chan - powiedział z dziwnym uśmieszkiem. - Pokażę ci bardzo gustowny sklep, chodź. - To się źle skończy, pomyślałaś, lecz poszłaś za chłopakiem.

Kanato:
No ileż można jeszcze czekać! Prosiłaś tylko o czekoladowe krówki, a jej nie ma dobre dziesięć minut. Ech...
- Gdzie są moje czekoladowe krówki?! - usłyszałaś nagle ze strony drzwi. Stał tam niewysoki Fioletowłosy chłopak.
- Też na nie czekam - powiedziałaś zainteresowana nim.
- Naprawdę?

Ayato:
Weszłaś spokojnie do klasy, gdzie miały się teraz odbyć twoje ulubione zajęcia. Lecz co cię tam zostało... Jakiś chłopak - przystojny chłopak z kocimi, zielonymi oczami - lizał jakąś dziewczynę po szyi!
- Oj, przepraszam - powiedziałaś zmieszana, z zamiarem odejścia, jednak chłopak szybko wypchnął dziewczynę z pomieszczenia, a ciebie przyciągnął do siebie.
- Czekałem na ciebie...

Subaru:
Kompletna katastrofa. Twój pierwszy dzień w szkole i już śmieje się z ciebie cała klasa. Zdenerwowana weszłaś na dach szkoły, w nadziei, że będziesz mogła sama na chwilę się zastanowić. Lecz na dachu zauważyłaś białowłosego chłopaka z czerwonymi oczami.
- O. Już idę - powiedziałaś zrezygnowana.
- Co się stało? - zapytał.
- Apokalipsa w postaci Szkolnej Drużyny Naj Lasek. - wytłumaczyaś.
- Usiądź...

---------------------

Cześć wam ^_^ zapraszam do komentowania = odpowiedzi na moje wcześniejsze pytanie

Scenariusz - DL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz