6. Właśnie cię obserwuję.

991 87 16
                                    

Ja:
Hej?

Lena:
Wow żyjesz

Ja:
Przepraszam

Lena:
Nic się nie stało nawet się trochę uśmiechnęłam  ;)

Ja:
Uff XD o 13 będę już w Port Talbot, spotkamy się kiedyś?

Lena:
No w sumie czemu nie

Ja:
Super przynajmniej ciebie będę znał, bo nie chcę odnawiać starych znajomości

Lena:
Czemu?

Ja:
Źle wspomnienia ehh

Lena:
Okej, ja muszę lecieć pa :*

Ja:
Pa :*

Spojrzałem na godzinę była 9:12 czyli muszę wstać.

*na lotnisku*

-Synu wziąłeś wszystko?- tata próbuje udawać, że się przejmuje, ale tak na serio skacze ze szczęścia, że wyjeżdżam.

-Yhym- odpowiedziałem niechętnie.

-Pozdrów mamę i siostrę- nic nie obiecuję- pamiętaj kocham cię- teraz to w 100% kłamiesz.

-To pa- poszedłem na odprawę.

*********

Już jestem w trakcie lotu. I na moje szczęście telefon mi się rozładował. Szukałem czegoś ciekawego w plecaku czym mogę się zająć przez resztę czasu. Z dna plecaka wyjąłem pamiętnik byłem pewny, że schowałem go w walizce, ale mam co robić.

Zacząłem czytać następny wpis.


"Hej.

Tak to kropka nienawiści.......

To mój 4 wpis, a także powód dlaczego nie żyje. Miłego czytania.

Na pewno pamiętasz ostatni wpis i to jak mnie wystawiłeś dla Amber. Następnego dnia musiałam isć do szkoły i na przystanku spotkałam ciebie, ale kiedy o coś pytałam ty nie odpowiadałeś i udawałeś, że nic nie słyszysz. Niby mała sprawa, ale tak boli. 

Co stało się dalej tego nieszczęsnego dnia opisze ci w następnym wpisie.  

Dobra, teraz muszę iść na lekcję i zobaczę cię ponownie. Jestem ciekawa co dziś odwalisz. Miłego dnia."


Ugh czemu ja byłem takim debilem. Czasami myślę sobie, że teraz jak piszę smsy z tą Leną to mam wrażenie, że to ona, ale to niemożliwe, bo popełniła samobójstwo przeze mnie. Mam nadzieję, że na końcu tych wpisów okaże się to wielkim żartem i wszystko będzie dobrze.

Od razu wziąłem się za czytanie kolejnej strony.


"OKEJ LEONDRE  jestem z powrotem.

Siedzę teraz na końcu sali i mamy razem zajęcia z historii. Nie jesteś tego świadom, ale właśnie cię obserwuje albo obserwowałam.

Miałam ci opisać co się stało w dalszej części tamtego dnia, więc kiedy mnie tak olewałeś przed szkołą odpuściłam sobie, bo pomyślałam, że to może tylko zły dzień ehh głupia ja.

Po czterech lekcjach każdy jadł szczęśliwe lunch, ale nie ja. Oczywiście jak pamiętasz byłam na stołówce, ale nie na długo, bo jak od razu weszłam to zacząłeś krzyczeć do swoich kolegów, że wczoraj błagałam cię żebyś przyszedł do mnie. CO wcale nie było prawdą i na pewno to wiesz.

Ugh facet od histy mnie prosi do tablicy, więc od następnego."






13 REASONS WHY || L.D.|| ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz