Rozdział 13

7 0 0
                                    

P. A bo ja wiem?
- Kamil szybko do mojej sali!!! - rozkazał przez megafony Karbon
Ej Marta jest taka sprawa.- Zaczą muwić Kamil.
-Bo ja się w tobie.... Nagle chłopak dostał czymś w głowę. Dostał rączką z toporka ( ciekawe od kogo)
- No nie a było tak blisko. Powiedział a tam sami wiecie kto
Toby wzią drugi zamach lecz ktoś go teleportował do gabinetu.
- Ej co jest?- Zdziwił się Kamil
- Jaka moc?- Zapytał zanie cierpliwiony Karbon.
- Mam pomysł że dostane moc jak wypowiem ją prosta z serca.- Zasugerował chłopak
- Odpowiedź brzmi NIE.- rykną
-A za nieposzłuszeństwo zginiesz!- Krzykną przeraźliwie.
- Lecz najpierw zginą twoi znajomi.- Jak to wymuwił to obok niego staneli: Marta, Kajl, oraz Czakuś.
Najpierw zginą Czakuś.
- Ty potworze.- zaczeła płakać Marta.
Niewiem z kąd ale Kajl wyciągną nuż.
- Oj nie kolego tak nie będzie.- powiedział z morderczym uśmieszkiem na twarzy Karbon.
Muwiąc to wyciągną z niego wnętrznosci a z samym ciałem nic nie zrobił.
Marta i Kamil zwymiotowali.
- No i teraz Marta.- zaśmiał się.
Z szafy po jego lewej wyciągną łuk. I szczelił z niego w Marte.
- Nieeeeee!!!- Zakrzykneła marta po czym zaczeła płakać.
- Co to ty nie umarłaś?- zdziwił się ten wielki po.eb.
- Ja nie lecz on tak. :,-(- I zaczela płakać.
-Wiesz co mam cię gdzieś i moją nie poznaną moc chciałabym mieć moc wskszeszania zmarłych.- a po tych słowach znuw zaczęła płakać
Kamil zakaszlał krwią i ledwo wydusił że on chce mieć moc wskszeszania zmarłych.
TYLKO CZY TO ZADZIAŁA????

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 20, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Psychiatryk pełen dziwuwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz