Obudziłam się myśląc, że ten dzień nie będzie inny, że nie będzie się niczym wyróżniał od tyc, które już tu przeżyłam. Nie wiedziałam jak bardzo się pomyliłam. Cóż. Godzina 5, a ja stoję na nogach. Codzienna rutyna. Biorę szybki prysznic i ubieram to:
Włosy związałam w warkocza, który zarzuciłam na lewe ramię. Wybiegłam z chatki i pokierowałam się do kuchni skąd wzięłam plecak z prowiantem itd. Zjadłam na szybko jabłko i wypiłam szklankę wody, a następnie pobiegłam pod wrota, które już się otwierały. Tym razem do labiryntu miałam wbiec ja, Ben i Minho. Nie wiem dlaczego w trzy osoby. Kiedy wrota stanęły już całkiem otworem dobiegli do mnie Minho i Ben.
&Time Skip&
Właśnie wybiegamy z labiryntu. Znów nic nie znaleźliśmy. Z daleka widzę Newt'a, który oprowadza świeżucha. Kompletnie zapomniałam, że to dziś przyjeżdża pudło.
-Cześć, blondi!- krzyknęłam podbiegając do Newt'a i świeżego. Jakby ktoś nie skumał "blondi" to Newt.
-Czy ty przestaniesz mnie tak nazywać?- zapytał powstrzymując śmiech.
-Nie.
-Znaleźliście coś?- zapytał poważniej.
-Niestety.- powiedział Minho stając obok mnie.
-Wracając do sprawy "blondi". Należy ci się za nazywanie mnie Miki i wypisanie tego przy moim imieniu na kamiennej tablicy.- tupnęłam nogą udając złą.
-Mówiłem ci setki razy, że twoje imię jest długie dlatego jesteś Miki. Mogę cię również nazywać wredotą lub siłaczem.- zaproponował.
-Księżniczko! Po pierwsze nie jestem wredna, a po drugie nie jestem silna!- dałam mu kuksańca w ramię.
-Powiedziała łamiąc mi rękę.- mrukną na tyle głośno, żebyśmy go usłyszeli -No, a wredna wcale nie jesteś.- powiedział sarkastycznie -Mam ci przypominać pobudki jakie serwujesz mi zawsze kiedy NIE biegniesz do labiryntu?
-To tylko woda.- machnęłam ręką.
-Tak! Lodowata! Skierowana na twarz!- oburzył się.
-Przesadzasz.- przewróciłam oczami.
-Y! Ja przesadzam?! To może przekona cię to co zrobiłaś 2 miesiące temu na ognisku!
-Co niby?- byłam rozbawiona jego zachowaniem.
-Wylałaś mi na głowę całą szklankę wynalazku Gally'ego!
-A tak! To było dobre!- zaczęłam się śmiać.
-Nie prawda!
-Ona ma rację.- Minho dołączył do mnie, a blondi była rozbawiona naszym zachowaniem, jednakże zachowała zimną krew. Nowy już od jakiegoś czasu śmiał się z naszej wymiany zdań.
-Eh! Jak ja z wami wytrzymuję?- pokręcił głową z dezaprobatą.
-Dobrze MARUDO ja idę się przebrać.- oznajmiłam i miałam iść, ale zatrzymał mnie Newt pytając:
YOU ARE READING
Uwięziona w labiryncie
FanfictionTa książka opowiada o przygodach Mikayli w zapewne każdemu znanym labiryncie grupy "A". Jest to Fanfiction filmu "Więzień Labiryntu". Jak sobie poradzi? Wejdź i zobacz! Ps.: Okładkę zrobiła mi "Firewolf_Jess". Ona jest genialna, prawda?! Polecam...