Nadal nie rozwiązałam twojej zagadki
Bo to ty nią jesteś jak kryształ szlachetny i rzadki
Więc otwórz swe serce
Pozwól mi poznać twe intencje
Daj rozumowi zachwycać się mądrą głową
Uszom daj delektować się nieznaną mową
Kiedy nadejdzie czas na kolejną naukę
Która wypełni w sercu lukę?
Nie mogę doczekać się chwili
Gdy mój brzuch znów wybuchnie gromadą motyli
Tylko niech nie odlatują do innej ofiary
Nie naśladuj ich i rzuć jeszcze na mnie jakieś czary
A co się stanie gdy dojdzie do zmiany położenia?
Wtedy zmuszona będę do utraty ciebie z pola widzenia
CZYTASZ
Niczym pochmurne niebo
PoetryWiersz o zakończonej miłości, która nawet się nie rozpoczęła...