To był ostatni dzień wakacji. Jak zwykle spędzałam go z moją najlepszą przyjaciółką Dominicą. Byłyśmy dla siebie jak siostry. Nawet do dzisiaj pamiętam dzień, w którym się poznałyśmy. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Naprawdę nie wiem czy poradziłabym sobie w życiu bez niej. Ale wracając..
Stwierdziłyśmy, że w ostatni dzień wakacji pójdziemy na plażę, a następnie na pizzę. Ahh to było cudowne do czasu gdy poczułam wibracje telefonu w mojej kieszeni. Szybkim ruchem wyjęłam telefon i zobaczyłam 8 nie odebranych połączeń od mojej mamy. Oczywiście odzwoniłam do niej jak najszybciej.(Ja)-Mamo coś się stało?-zapytałam z przerażeniem
(Mama)-Córciu wracaj do domu bo oni niedługo tutaj po nas przyjdą. Musimy wyjechać z tego miasta jak najszybciej bo inaczej nas zabiją..
(Ja)-Mamo, ale jacy oni co się dzieje?
(Mama)-Wszystko wytłumaczę ci po drodze. Rzeczy masz już spakowane. Za 10 minut masz być już w domu bo odjeżdżamy-powiedziała, po czym rozłączyła się
W pierwszej chwili poczułam chłód. Nie wiedziałam co się dzieję. Nawet nie zauważyłam kiedy zaczęły mi lecieć łzy
-Mary co się stało?-zapytała Dominica
-Nie wiem muszę lecieć zadzwonie do Ciebie później dobrze?-powiedziałam jąkając się
-Dobrze będę czekać, a teraz biegnij do domu-odparła
7 minut później
Wbiegłam do domu jak jakaś poparzona.
-Co się dzieję i dlaczego musimy jechać?
-Nie gadaj tylko wsiadaj do samochodu-krzyknęła mama
-Ale..
-Żadnych ,,ale"-przerwała mi mama
Z niechęcią weszłam do samochodu gdzie byli już tam wszyscy-mama, tata i mój starszy brat Paul. Jechaliśmy już 2godziny. Już dłużej nie mogłam trzymać tego w sobie więc krzyknęłam na cały samochód
-Wytłumaczy mi ktoś w końcu o co tutaj chodzi?
Moja mama spojrzała na mojego tatę i szepnęła mu na ucho, aby opowiedział mi całą sytuację bo prędzej czy później i tak się wszystkiego dowiem
-Córciu opowiem ci wszystko dokładnie, ale nie zadawaj żadnych pytań więcej na ten temat, dobrze?-powiedział tata
-Dobrze, będę milczeć jak grób!-odparłam
-Mam problemy z mafią, ścigają mnie. Zaczęło się to już dwa miesiące temu.
Pojechałem z twoją mamą do klubu. Niby wszystko było w porządku, ale po wyjściu stamtąd zdążyła się pewna sytuacja przez którą jesteśmy zmuszeni wyjechać stąd, ale nie przedłużam. Szliśmy do samochodu, aby pojechać już do domu, gdy nagle podeszło do nas trzech opryszków. Zagrozili, że jak w przeciągu 2 miesięcy nie damy im 500tys złotych zabiją nas i nasze dzieci. W pierwszym momencie myślałem, że to jakiś żart więc zaśmialem się im w twarz, ale teraz tego żałuję. Mężczyzna, który stał przede mną nieźle się wkurzył, wyjął nóż i wbił mi go w brzuch po czym szybkim ruchem go wyjął. W tamtej chwili poczułem niesamowity ból. Bandyci powiedzieli tylko adres i godzinę, o której miałem się stawić z odliczoną kwotą, a następnie odeszli. Pojechaliśmy do szpitala opatrzyć ranę po czym wróciliśmy do domu cali przerażeni. Myśleliśmy, że jakoś damy radę, ale nie zdołaliśmy uzbierać takiej sumy.
Więc postanowiliśmy uciec. A i zapomniałem dodać pewnie myślisz sobie przecież oni nawet nie wiedzą gdzie mieszkamy. Mylisz się moja droga wielokrotnie nasyłali na nas swoich ludzi, aby nas śledzili. To wszystko nas przerastało, że postanowiliśmy wyjechać. Dlatego zaczniecie chodzić do szkół w Nowym Yorku. Wiem, że to będzie dla was bardzo trudne, ale musicie dać sobie radę.W tym momencie zamarłam. Tyle myśli przebiegło mi przez moja małą głowę. Co z Dominicą? Co z tamtym życiem? Co będzie dalej? Nie wiem sama, muszę to jakoś sobie przyswoić.
CZYTASZ
Catch me
Teen Fiction15-letnia Mary to zwykła, grzeczna nastolatka wiodąca spokojne życie, aż do dnia w którym wychodzą na jaw namroczniejsze sekrety jej rodziny. Dziewczyna zmuszona jest, aby wyjechać do innego miasta. Czy poradzi sobie z nowym otoczeniem, nowymi przyj...