11. Jestem w ciąży?

8 6 0
                                    

Tej nocy śnił mi się bardzo dziwny sen. Może był proroczy? Ale wracając, był on o pewnym wydarzeniu z imprezy. Najpierw ja, Alison, Kate, Lauren i nasi chłopcy graliśmy w butelkę. Kiedy padło na Lucasa, dostał on wyzwanie 7 minut ze mną. Było tam tak cudownie. Sama w to nie wierzę, ale zostałam jego dziewczyną. Jestem chyba najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Następnie wszyscy poszliśmy do kuchni i oczywiście schlaliśmy się w trzy dupy. Potem film mi się urwał.....

Otworzyłam swoje oczy. Leżałam nago w łóżku, ale chwileczkę, to nie było moje łóżko. Szybkim ruchem podniosłam głowę i rozejrzałam się dookoła. Obok mnie spał słodko Lucas. Zajrzałam pod kołdrę. Okazało się, że on też jest całkiem nagi. Boże, czy my? To nie możliwe. Po chwili chłopak się obudził.

-Hej misiaczku-powiedział chłopak całując mnie w czoło

-Hej kochanie-powiedziałam z uśmiechem

-Jak się spało?

-Dobrze, a Tobie?

-Mi bardzo dobrze. To co wczoraj robiliśmy było magiczne-powiedział Lucas śmiesznie unosząc brwi

Bałam się zapytać, co właściwie stali się wczoraj wieczorem. Jeśli powie to o czym myślę, to już po mnie.

-Mi też się bardzo podobało-odpowiedziałam

-Musimy kiedyś powtórzyć ten seks, oczywiście jak będziesz chciała

W tamtym momencie zamurowało mnie. No i super. Pierwszy raz jest czymś, co chciałam pamiętać do końca życia, tymczasem nic nie zapamiętałam, bo byłam tak mocno schlana.

-Może kiedyś...

-Mary, jesteś jakaś dziwna, coś się stało? Nie podobało Ci się?

-Podobało, tylko nie mogę sobie zbyt dużo przypomnieć. Chyba ostro przesadziłam z alkocholem.

-Oj Maryś, ty pijaczku mały-zaśmiał się chłopak

Leżeliśmy jeszcze z jakieś 20 minut. Potem stwierdziłam, że muszę jechać do domu, bo mama pewnie się o mnie bardzo martwi. Miałam wrócić przed 24, a tymczasem jest już 10:30. Nie miałam co na siebie założyć. Moja sukienka z wczoraj strasznie śmierdziała alkoholem. Lucas dał mi swoją granatową bluzę i spodenki. Wyglądałam w tym jak typowy dres. Oboje śmieliśmy się ze mnie przez kilka minut. Następnie Lucas zamówił mi taksówkę, żebym nie musiała tłuc się z kacem na piechotę do domu. Kiedy wychodziłam od niego chłopak zatrzymał mnie.

-Mary, chcę Ci coś powiedzieć..

-Tak?

-Bardzo Cię kocham, nikogo jeszcze nie dażyłem tak wyjątkowym uczuciem

Automatycznie pocałowałam Lucasa w usta szepcząc mu na ucho tylko trzy słowa.

-Też cię kocham

Kiedy weszlam do domu moja mama była bardzo zdenerwowana.

-Czy ty wiesz która godzina?

-Mamo..

-Co mamo? Spóźniłaś się 11 i pół godziny

-Przeprasza..

-Nie przepraszaj, tylko marsz na górę i szlaban

-Ale!

-Żadnych ,,ale", przez najbliższe dwa tygodnie zero wychodzenia do znajomych, a i laptopa konfiskuje

-Mamo-warknęłam

-Na górę, przemyśl swoje zachowanie

Byłam bardzo wkurzona. Ona nigdy nie była nastolatką? Pewnie gdy była w moim wieku, to po takiej imprezie wróciła do domu w o wiele gorszym stanie niż ja. Kiedy weszlam do pokoju od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam. Obudziłam się jakoś wieczorem. Na szczęście kac minął. Jedyna miła rzecz w tym dniu. Wzięłam swój telefon i przeraziłam się.

-26 nieodebranych połączeń

-37 nie przeczytanych wiadomości

Przecież nie było mnie parę godzin. Nagle zrobiło mi się jakoś nie dobrze. Pobiegłem do toalety i zwymiotowałam. Dziwne, przecież kac mi się skończył. Może to tylko jednorazowe. Wróciłam zatem do pokoju. Stwierdziłam, że włączę sobie swój ulubiony serial ,,Pretty Little Liars". Obejrzałam niecałe 10 minut, po czym znowu zrobiło mi się niedobrze. Drugi jak pogrzałam jak najszybciej do toalety i historia się powtórzyła. Nie wiedziałam co robić. Postanowiłam, że zadzwonię do Kate w tej sprawie. Ona ma duże doświadczenie w takich sprawach, więc może będzie wiedzieć co mi dolega.

-Halo?

-Hej Kate

-Oo, hej Mary, co tam?

-No właśnie niezbyt dobrze...

-Co się stało?

-Dwa razy już zwymiotowałam po wczorajszej imprezie

-Spokojnie, tak jest jak się za dużo wypiło

-Kate, ale ja już od dawna nie mam kaca

-To zmienia postać rzeczy

-Ehh

-Mary?

-Tak?

-Uprawiałaś seks z Lucasem wczoraj na imprezie?

-Tak, a co?

-A zabezpieczyliście się?

-O kurwa mać

W tym momencie upuściłam telefon na ziemię. Stałam tak wryta kilka minut. Nie to niemożliwe, żebym, ehh nawet nie mogę tego słowa wypowiedzieć. W końcu podniosłam telefon.

-Kate, jesteś tam?

-Jestem, jestem, ale nie przejmuj się przecież to nie koniec świata

-Nie świata, ale moje życia

-Czekaj, jeszcze nawet nie wiemy czy jesteś na 100% w tej ciąży. Daj mi 20 minut, przyjdę do ciebie z testem, oki?

-Okej

Czułam jakby to nie było dwadzieścia minut, tylko dwie godziny. Po długim oczekiwaniu Kate zjawiła się u mnie w domu.

-Masz?

-Mam

-To chodźmy do łazienki

Kate dała mi test ciążowy. O dziwo zrobiłam go bardzo szybko. Po paru minutach wyszłam z toalety i usiadłam z Kate na moim łóżku. Wystarczyło jeszcze poczekać kilka minut na wynik. Obie bardzo się bałyśmy.

-To jak na trzy patrzymy jaki jest wynik?-spytała Kate

-Dobrze-odpowiedziałam

-Jeden

-Dwa

-Trzy...




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 04, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Catch meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz