-Ale panie Filch...
Przez całą drogę Blaise próbował przekabacić woźnego na naszą stronę ale ja wiedziałem, że to jest bez sensu.
-Nie! Ja wiem swoje... Uczniowie nie są w łóżkach... Uczniowie nie są w łóżkach...
Kiedy już staliśmy pod drzwiami do jego "gabinetu" Blaise użył ostatecznej broni. I według mnie najgłupszej.
-Jutro są zajęcia... Sam pan rozumie, naszym obowiązkiem jest się na nie wyspać.
-Jutro jest na dwunastą panie Zabini.
Siedziałem na jednym z dwóch krzeseł na przeciwko biurka Filcha. Jego gabinet był jak klitka. Bardzo mały, a jeszcze do tego cały wypchany szafami i aktami powsadzanymi na półki.
-A więc pan Blaise Zabini i Draco Malfoy...
-Tak?
Spytaliśmy lekko wystraszeni mając nadzieje, że mocno nam się nie dostanie.
-I wykroczenie... Chodzenie po korytarzach podczas ciszy nocnej.
-A teraz możemy iść?
Spytałem go z głosem pełnym nadziei ze wypuści nas bez żadnego szlabanu.
-O nie panie Malfoy! Szlaban musi być... Takie wykroczenie jest niedozwolone przypominam panom.
-Na ogół wykroczenie jest niedozwolone...
Mruknął Blaise... Czy on chce już nas zupełnie pogrążyć? Na prawdę wygarnę mu potem za te zachowanie. I tak miałem dość problemów w życiu...
-A więc... Przez miesiąc musicie codziennie o godzinie ósmej wieczorem sprzątać damskie łazienki. Oczywiście bez użycia magii...
-Ale panie Filch...
Zacząłem uważając, że to jest zbyt duża kara.
-Nie! A teraz wynocha! Jutro się spotykamy przy damskiej toalecie na pietrze drugim.
-Ale Ty jesteś głupi, Blaise! To na pewno dlatego, że tak się wykłócałeś!
Nawet nie minął tydzień, a my już mamy szlaban.
-Sorry...
Mruknął zasłaniając kotary w swoim łożku i idąc spać.
-Draco... Zamorduje cie!
-To moja wina ze po wczorajszym szlabanie zaspaliśmy?! Przecież my te kible myliśmy do północy!
-A teraz spóźnimy się na transmutacje... Ta stara baba zrobi nam aferę na pół klasy.
-Ostatnio zrobiła rudemu i bliznowatemu.
Przypomniałem mu o tym jak wybraniec spoźnił się na lekcje.
-Pamiętam...
-Och pan Malfoy... Pan Zabini!
O nie... Przeleciało mi przez głowę kiedy zobaczyłem nauczycielkę wypuszczającą do sali uczniów. Całe szczęście zdążyliśmy jednak na czas.
-Całe szczęście zgrali się panowie idealnie z czasem. A teraz zapraszam do klasy...
-A o to wasz nowy ulubiony sprzęt.
Powiedział Filch podając nam mopy, płyny do toalet i ścierki.
-Czas zacząć drugi dzień waszego szlabanu!
Zaśmiał się szyderczo.
~~~~
Drugi dzień szlabanu! Czy coś się wydarzy? Jak myślicie?
Dawajcie gwiazdki! Piszcie komentarze!
~Black~
CZYTASZ
Historia Draco Malfoy'a
FanfictionJak wyglądało tak naprawdę życie Draco Malfoy'a? Czy rzeczywiście było pełne bólu i cierpienia? Dowiecie się wszystkiego czytając to opowiadanie! Opowieść o tym jak mały chłopiec przerodził się w dorosłego mężczyznę.