1-8

235 12 3
                                    

     -Ale panie Filch...

Przez całą drogę Blaise próbował przekabacić woźnego na naszą stronę ale ja wiedziałem, że to jest bez sensu.

-Nie! Ja wiem swoje... Uczniowie nie są w łóżkach... Uczniowie nie są w łóżkach...

Kiedy już staliśmy pod drzwiami do jego "gabinetu" Blaise użył ostatecznej broni. I według mnie najgłupszej.

-Jutro są zajęcia... Sam pan rozumie, naszym obowiązkiem jest się na nie wyspać.

-Jutro jest na dwunastą panie Zabini.

     Siedziałem na jednym z dwóch krzeseł na przeciwko biurka Filcha. Jego gabinet był jak klitka. Bardzo mały, a jeszcze do tego cały wypchany szafami i aktami powsadzanymi na półki.

-A więc pan Blaise Zabini i Draco Malfoy...

-Tak?

Spytaliśmy lekko wystraszeni mając nadzieje, że mocno nam się nie dostanie.

     -I wykroczenie... Chodzenie po korytarzach podczas ciszy nocnej.

-A teraz możemy iść?

Spytałem go z głosem pełnym nadziei ze wypuści nas bez żadnego szlabanu.

-O nie panie Malfoy! Szlaban musi być... Takie wykroczenie jest niedozwolone przypominam panom.

-Na ogół wykroczenie jest niedozwolone...

Mruknął Blaise... Czy on chce już nas zupełnie pogrążyć? Na prawdę wygarnę mu potem za te zachowanie. I tak miałem dość problemów w życiu...

-A więc... Przez miesiąc musicie codziennie o godzinie ósmej wieczorem sprzątać damskie łazienki. Oczywiście bez użycia magii...

-Ale panie Filch...

Zacząłem uważając, że to jest zbyt duża kara.

-Nie! A teraz wynocha! Jutro się spotykamy przy damskiej toalecie na pietrze drugim.

     -Ale Ty jesteś głupi, Blaise! To na pewno dlatego, że tak się wykłócałeś!

Nawet nie minął tydzień, a my już mamy szlaban.

-Sorry...

Mruknął zasłaniając kotary w swoim łożku i idąc spać.

     -Draco... Zamorduje cie!

-To moja wina ze po wczorajszym szlabanie zaspaliśmy?! Przecież my te kible myliśmy do północy!

-A teraz spóźnimy się na transmutacje... Ta stara baba zrobi nam aferę na pół klasy.

-Ostatnio zrobiła rudemu i bliznowatemu.

Przypomniałem mu o tym jak wybraniec spoźnił się na lekcje.

-Pamiętam...

     -Och pan Malfoy... Pan Zabini!

O nie... Przeleciało mi przez głowę kiedy zobaczyłem nauczycielkę wypuszczającą do sali uczniów. Całe szczęście zdążyliśmy jednak na czas.

-Całe szczęście zgrali się panowie idealnie z czasem. A teraz zapraszam do klasy...

     -A o to wasz nowy ulubiony sprzęt.

Powiedział Filch podając nam mopy, płyny do toalet i ścierki.

-Czas zacząć drugi dzień waszego szlabanu!

Zaśmiał się szyderczo.

                    ~~~~

Drugi dzień szlabanu! Czy coś się wydarzy? Jak myślicie?

Dawajcie gwiazdki! Piszcie komentarze!

~Black~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 26, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historia Draco Malfoy'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz