3/4
Leżałam w skrzydle szpitalnym jakieś dwa tygodnie bo okazało się, że zwichnęłam kostkę z przemieszeniem.
Każdego dnia Fred mnie odwiedzał było mi miło gdy mnie przytulał. Czekaj. Dziś wychodzę z skrzydła szpitalnego. Może bym się z Fredem gdzieś przeszła?? I bym mu wyznała to co myśle???
*Fred*
- Alex muszę ci coś powiedzieć.
- Dobrze Fredek ale później muszę tylko zanieść ostatnie rzeczy
- To ja ci wezmęnie przemeczaj się.
-Dziękuję. Jaki ty dziś jesteś szarmandzki.
Kiedy odstawiliśmy jej rzeczy postanowiłem że zrobię to kiedy indziej. Czułem że to nie jest odpowiedni moment.
Next day
Lekcja z eliksirów mamy zastępstwo bo Snape wyjechał w ważnej dla hogwartu sprawy. Mamy lekcje nadal o eliksirach jakiś człek z ministerstwa przyszedł. Podobno kiedyś tu uczył.
-Dziś pomuwimy o amortencji czyli o najsilniejszym eliksirze miłosnym nie wywołuje on prawdziwej miłości co najmniej obsesję i zauroczenie na punkcie wybranej osoby. Zapach amortencji jest dla każdego inny. Ty rudy chłopcze podejdź tu
-Ja- co on ode mnie chce.
-Tak ty chodź i powiedz mi co czujesz.
-Czuje avokado, kokosa i zieloną świeżo skoszoną trawę.
- Dobrze dziękuję a teraz poproszę panią - wskazał na Alex.
*Alex*
- Ja czuję miód,lilię oraz .. Nie wiem co to za zapach- wiedziałam dobrze jaki to zapach to były perfumy Freda. -Panie ministrze mogę na chwilę wyjść?
- Tak proszę.- wybiegłam do dormitorium nie maiłam zamiaru wracać na lekcje.
- Co ty tu robisz ? - prawie krzyknęła Iza.
- Przyszłam do swojego pokoju?
- A no przecież ty tu mieszkasz.- Iza bezradnie opadła na łóżko.
- Co się stało ? Mnie nie musisz się bać. Kiedyś mówiłaś mi że będziesz mi mówiła wszystko. Więc ?
- Podoba mi sie chłopak. Ale nie wiem jak do niego zagadać.
- A kto to jest?
- George Weasley.
- Izia to mnie zdziwiłaś.
- Mi się nie da pomuc. Trzeba być geniuszem aby rozkminić jak do niego zagadać. A po za tym jest zajęty przez Angelę.
- A tak apropo jak już mówimy kto nam się podoba to ja Ci powiem tylko nie mów nikomu.
- A ty nie powiesz mojego. Więc kto to?
- ....
CZYTASZ
First love || Fred Weasley || ZAKOŃCZONE
Romance- Nie widzisz jak mi na tb zależy ?? -wykrzyknął -Widzę- powiedziałam szeptem po czym złączyłam nasze usta w namietnym pocałunku