W kolejnych dniach więcej o tym myślałam. Strach każdego dnia zdawał się być coraz większy. Z jednej strony gdybym była kreatywną to musiałaby odejść od rodziców ,w których i tak nie zostało ich samtch wiele. Z drugiej strony bałam się że stracę świadomość istnienia, życia, po prostu to nie będę ja tylko moje ciało. Zadawało mi się że będzie to polegało na śnie, w którym sen nie istnieje, jedynie czarna pusta. Jednak cały strach skupiał się wokoło ostatniej z możliwości. Wizja mojego gnijącego ciała napełniała mnie panicznym strachem. Nieprzespane noce nie dawały mi normalnie funkcjonować. Najgorsze było w tym wszystkim to że nie mogłam wybrać, że nawet nie wiem kiedy to się stanie. Kolejne dni mijały a ja byłam na skraju załamania. Nikt nie mógł mi pomóc, nikogo ,,nie było". Kim się okaże, co w sobie kryje. Nawet jeżeli będę przeciętna nie dowiem się o tym. Po długim czasie zdałam sobie sprawę że nie mogę NIC na to poradzić. Długo szukałam rozwiązania. Na próżno. Nieraz miewałam myśli samobójcze. Jednak coś we mnie nie pozwalało na to. Może to honor a może strach. Blokada nie pozwalająca mi tego zrobić, choć zastanawiałam się jak to zrobić. Zdecydowałam że skos z ratusza to dobry pomysł. Ostateczne pożegnanie się z Andrew i wolność. Chmury zabrane nas moją główą, wiatr i śmierć. Dalej nie wiem czemu tego nie zrobiłam. Przecież i tak świat zawali mi się o prędzej czy później zginę. Jak miałabym urodzić dziecko czy żyć z kimś bez samej mnie.
Pewnego dnia wstałam. Obudziło mnie wrażenie spokoju, nieznane mi od tylu dni. Słońce świeciło prosto w moją twarz, rozświetlało pokój jakby było płynne. Nie miałam zamiaru iść do szkoły. Po co? Dotknęłam czoła. Żyję. Zastanawiałam się jak długo nie słuchałam muzyki. Świat mnie skrzywdził. Postanowiłam udać się jednak do szkoły.
Ubrałam się w ubrania mojej siostry, rodzice je wyrzucili jednak je wyciągnęłam i skryłam.
Zbiegłam szybko schodami na pierwszego piętra. Pusty dom jak codzień przywitał mnie nieczule. Zjadłam szybko
YOU ARE READING
Kreatywna
RandomWyobraźcie zamknięty świat, w którym ludzie otaczający cię nie potrafią samodzielnie podjąć decyzji, kochać, myśleć, rozumieć. Świat głównej bohaterki sypie się od kiedy skończyła 6 lat i wcale nie zapowiada się że sytuacja się poprawi, jednak ona j...