20♡

341 37 64
                                    

Z dedykacją dla TaeGotALotOfJam i montmorencowa, bo mogę o. Moje miłości ♡^^

* Taehyung *

Obudziły mnie promienie słoneczne, które bezczelnie raziły prosto w oczy. Jeszcze półprzytomny cicho westchnąłem i odwróciłem się na drugi bok o mało co nie uderzając dłonią Jungkooka w twarz. Parę razy zamrugałem nim w ogóle dotarło do mnie co się w nocy stało.

Jak za mgłą powoli przypominałem sobie wszystko co się stało, aż urwał mi się film z powodu zaśnięcia. Wpatrywałem się w spokojną twarz królika i jego lekko rozchylone spierzchnięte wargi. Uniosłem dłoń i opuszkami palców odgarnąłem włosy z jego oczu.

Był idealny w każdym calu, przynajmniej takie było moje odczucie. Zwykłym spojrzeniem potrafił sprawić, że uginają się pode mną nogi, a to było dopiero nasze drugie spotkanie. Nie wiem co tak bardzo podoba mi się w tym mężczyźnie.

Jego charakter?

Jego wygląd?

Usta, które skrzywdził podgryzając je zbyt często?

Skóra przesiąknięta zapachem tytoniu?

To w jaki sposób mnie pieprzył?

A może słowa, które opuściły jego wargi wczorajszej nocy.

Podciągnąłem się lekko w górę i podparłem na dłoni. Korzystając z faktu, że Jungkook jeszcze śpi złożyłem na jego odsłoniętym czole motyli pocałunek i wyszeptałem mając pewność, że tego nie usłyszy.

- Ja Ciebie też kocham Jungkookie.

Uśmiechnąłem się pod nosem i ponownie opadłem na poduszki. Wtulając się w chłopaka poraz kolejny odpłynąłem.

~

Podczas, gdy Jungkook rozwalony na kanapie oglądał jakiś tam durnowaty serial, ja musiałem się użerać z odgłosami stukania, pukania, sapania i jękami z pokoju obok kuchni. Miałem ochotę rozwalić kielich, do którego właśnie nakładałem porcję lodów słysząc sapnięcia zapewne Yoongiego.

- Ho..seok.. już nie wytrzymam.. - Przymknąłem oczy i policzyłem do dziesięciu. Wszystko ucichło, a ja mogłem powrócić do dekorowania deseru kolorowymi posypkami. Miałem już sięgnąć po sos czekoladowy, gdy..

- Ah! To boli! - Miarka się przebrała. Zdjąłem swój fartuszek i rzuciłem go na bok. Podwinąłem rękawy sweterka i bez żadnego ostrzeżenia wtargnąłem do pokoju starszego.

- Możecie pieprzyć się trochę ciszej?! Jak chcecie zauważyć nie jesteście tutaj sami i.. - Otworzyłem oczy, a to co ujrzałem sprawiło, że moje policzki zrobiły się czerwone z zażenowania.

Hoseok pochylał się nad Yoongim i dociskał jego plecy do podłogi próbując zapewne rozgrzać starszego. Wziąłem dłoń z klamki i przetarłem oczy nie mogąc uwierzyć, że tak się pogrążyłem. Mężczyźni popatrzyli się na mnie ze zdziwieniem w oczach, lecz można było ujrzeć w nich także i rozbawienie.

- Co wy.. robicie? - Przełknąłem ogromną gule w swoim gardle i rozejrzałem się po pokoju. Nic nie wskazywało na to, by przygotowywali się do jakiegoś fitness seksu. Widziałem kiedyś coś takiego na stronie pornograficznej, nie wiem co ludzie jeszcze za fetysze wymyślą, ale przyznam, że do Hoseoka to bardzo pasuje.

- Na pewno nie robimy tego co Ty i Jungkook dzisiejszej nocy. - Starszy puścił mi oczko, a jego partner cicho się zaśmiał. Moja twarz właśnie w tej chwili zmieniła barwę z kremowej na czerwony, a moje nogi rwały się do wyjścia z pokoju.

- To nie my! - Pospiesznie zamknąłem drzwi i powracając do kuchni wziąłem w ręce kielichy z deserami lodowymi.

Powolnym krokiem udałem się do salonu jednocześnie uważając, by nie wypuścić z rąk szklanych naczynek.

- No pocałuj ją wreszcie ugh! - Mimowolnie uśmiechnąłem się na widok Jungkooka, który ewidentnie kibicował dwóm kobietom na ekranie telewizora. Pamiętam jak mi pisał, iż jego gejowska intuicja podpowiada mu, że obie są homoseksualne i muszą być razem.

Usiadłem obok niego i postawiłem na stoliczku do kawy jego deser, a sam zająłem się pałaszowaniem swojego.

- Taee.. Ten serial jest taki głupii! - Wyższy westchnął i położył naburmuszony głowę na moim ramieniu ewidentnie obrażając się na bohaterki, które jedynie przytuliły się, w według mnie przyjacielskim uścisku.

- To po co go oglądasz? - Zanurzyłem łyżeczkę w lodach i nabierając ich sporą porcje wsadziłem do ust. Przymknąłem powieki rozkoszując się bakaliowym smakiem.

- Bo one muszą być razem! - Przewróciłem oczami na zachowanie młodszego. To tylko głupie aktorki odgrywające swoją rolę, a on robi z tego wielkie halo. Chwycił swój kielich i napchał w swoje usta dużą porcję zimnego deseru.

- Wiesz co?

- Co?

- Jesteś idiotą.

- A Ty jeszcze większym.

- Argument? - Zaciąłem się w tym miejscu nie mając jak zripostować młodszego. Przygryzłem wargę i odwróciłem wzrok jedynie prychając.

- Jaki dzieciuch z Ciebie.

- To teraz ja poproszę uzasadnienie dlaczego. - Odpowiedź nadeszła praktycznie bez żadnego namysłu.

- Wyzywasz mnie, bo ja Cię wyzwałem. Tylko problem w tym, że ja mam argument, a Ty nie.

- Jaki niby.

- No bo.. Ja tu Ci się wczoraj otworzyłem, powiedziałem Ci takie miłe słowa.. a Ty je olałeś i zasnąłeś.

- Dostałeś odpowiedź.

- Niby kiedy?

- Rano.

- Nie słyszałem!

- Trudno. - Wzruszyłem ramionami i odstawiłem naczynie na stoliku.

- Powiedz teraz!

- Powiem jak zasłużysz. - Jungkook jęknął niezadowolony i pacnął mnie w ramię.

- Idiota!

Uśmiechnąłem się widząc jak uroczo mężczyzna nadymał policzki. Delikatnie ucałowałem jego nosek. Ten miły czyn spowodował, że kąciki ust wyższego uniosły się ukazując szczery uśmiech.

Jungkook już nachylał się, by złączyć nasze usta, gdy ze strony drzwi dobiegło donośne pukanie. Wstałem już z sofy i miałem się ruszyć otworzyć , gdy z pokoju obok kuchni wyparował Hoseok.

- Ja otworzę! - Wykrzyczał Jung jakbyśmy byli jacyś głusi.

- Jeszcze raz tak krzykniesz, a fundujesz mi aparat słuchowy. - Starszy prychnął i otworzył drzwi, a do moich uszu dobiegł znajomy i w tym momencie już niechciany głos.

- Jest Taehyung?

***

Meli Was luvv ♡ ^^

Cigarette Smoke | VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz