*szkoła*
- Dziendoby.
- Dzień dobry Pani profesor - wszyscy przywitali wielcy kochanom Pani Psur.
- Więc jak mówiłam na poprzedzniej lekcji dziś będziemy wybierać grupy do projektów. Więc może najpierw Nina i Goston - jej jake Nina ma szczęście, żeby mieć projekt ze swoją miłością. Odwróciła się do niej i pokazałam jej kciuki w górę niech wie że się z nią cieszę - dalej, Ambar z Simonem, teraz Luna z, z, z, z Matteo.
Say what czemu akurat ja nie nie nie. Już po mnie ...*przerwa*
- Nawet nie próbuj go pokrywać.
- Nawet nie zamierzam - Ambar myśli że on mi się podoba. Pfff.
- Więc mamy razem projekt co nie Lunka.
- Razmawiam tylko z tobą w sytuacji koniecznej.
- Ej Luna Jezu mam z Gastonem to robić.
- No to się ciesz.
- No ale wiesz ...
- Nic się niemartw wszystko będzie dobrze.
- Skoro tak mówisz.
- Aj Ninka Ninka.* Kawiarnia *
Niestety musiałam zrobić ten projekt pod tytułem "rośliny pod ochroną". Zajebiscie ... Nie nawidze biologi i do tego muszę z nim być w grupę.
- Co myślisz żeby to wstawić jako pierwsze.
- Rób jak uważasz.
- Mogła byś mi podać podręcznik.
- Spoko.
- Dzięki.
- A gdyby tak zamiast tego dać napszykład czemu są pod ochroną albo ile ich jest.
- Dobry pomysł ale czekaj zaraz wracam.
- Ok - nie wieżę że to powiem ale Matteo nie jest taki zły, jest nawet spoko. Ale mimo wszystko i tak jest głupi że chodzi z Ambar.
- Więc podasz mi swój numer - czaj czy to był Matteo. Taki z niego cwel. Jpd. Pamiętacie co przed chwilą mówiłam, zmieniam zdanie jest jednak debilem.
- No wróciłeś, możemy zaczynać?
- Tak jest.* 3 godz później | dom *
Jezu to były 3 najgorsze godziny w moim życiu zaraz po tym incydencie na karuzeli ... Jak można być tak głupim jak ten zjeb.
- Luna Luna Luna - czy to Ambar cała w łzach - zerwałam z Matteo.
- O nie! - udałam przejętom.
- Masz rację jest jeszcze tyle chłopaków na świecie mogę sobie znaleźć nowego.
- Ale ja nic ... - poszła.Dziwna ta Ambar znajduje sobie jakiś debili i potem za nimi płacze. Ale naszczescie już tu nie będzie przychodzić.
------------------------------------------
Jej Ambar i Matteo nie są razem. Jest większa szansa na Lutteo. Nie no xD.
Chyba?
Więc jak bedom 2 ☆ i 1 com pisze jeszcze dzisiaj kolejny rozdział.
CZYTASZ
Wcale go nie kocham || Lutteo
FanfictionTo niby zwykła opowieść. Zwykła Luna, ze zwykłym życiem. Przyjaciele, rodzina ,szkoła. Ale tak jej się podoba. Więc czemu jej spokojne życie miałby zepsuć jakiś chlopak. Nie pasują do siebie. Więc może frendzone? Nie zabardzo bo po pierwsze Luna go...