*Szkoła*
- Matteo i Luna sześć - czyżbym usłyszała sześć. Jej dostałam 6 z Matteo.
- Widzisz Lunka musimy więcej robić takich projektów.
- Chyba Cię coś.
- A wiesz że dzisiaj mamy razem zmianę.
- No i.
- No i wiesz.
- Ciszej tam. Jak chcecie filtrować to proszę na przerwie.
- Dobrze proszę Pani.
- Luna.
- Czego Ambar.
- Masz nie podrwać Matteo.
- Ale to on do mnie do cholery gada.* Po szkole *
- Ej Luna idziemy razem - czy ja kiedyś pujde gdzieś bez tego cwela Matteo.
- Nawet gdybym powiedziała nie to i tak byś poszedł.
- Czemu aż tak mnie nie lubisz.
- No nie wiem po prostu spójrz w lustro. ( A propo lustra wiecie że Luston kojarzy mi się z lustrem pewnie nikogo go nie obchodzi)
- Spojrzałem.
- I co?
- Koleś w odbiciu był boski.
- Pfff.* restauracja *
- Co państwu podać?
- Poprosimy dwie porcje spaghetti i może dwie szklanki wody.
- Coś jeszcze?
- Nie.
- Dobrze.
- Lunitka, Lunitka siadaj.
- Ale mam zamówienie.
- Może zrobić to ktoś inny. Teraz masz przerwę.
- No dobrze.
- Chodź za budenek.- Palisz? - Matteo wyciągnął papierosa, nie spodziewałam się tego z jego strony.
- Czasami. Chcesz?
- Nie dzięki.
- Spoko. Wogule wiedziałaś że Delfi i Pedro są razem.
- Nie wiedziałam.
- No a widzisz ile możesz się dowiedzieć od Matteo.
- Hehe.
- A wogule co z Ambar.
- A co z nią ma być?
- A przecież ty nie wie... znaczy jest przeziebiona.
- Nic jej nie jest.
- Wiesz co Matteo jak się trochę Ciebie pozna to jesteś nawet spoko.
- Się wie.* dom *
- Ambar, Ambar. Gdzie jesteś. Co w domu jej nie ma - dziwne Ambar o tej godzinie powinna być już w domu - O Pani Benson, gdzie jest Ambar.
- Pojechała do rodziny, a co chciałaś.
- Bo potrzebowała odemnie zeszyt.
- Będziesz musiała poczekać tydzień.Dziwne Ambar nigdy nie jechała do rodzny, wogule czy ona ma inną rodzinę. Coś tu nie gra.
::::::::::::::::::::::::;:::::::::::::::::::::::
Elo Elo taki zwrot akcji. No tak szczerze nie zabardzo. Jest taka możliwość że jutro nowy rozdział a to wszystko przez Lunistas116 ( znana jako Roksanka ) to ona mnie zainspirowała. A i zmień se profilowe bo masz je za długo xD
CZYTASZ
Wcale go nie kocham || Lutteo
FanfictionTo niby zwykła opowieść. Zwykła Luna, ze zwykłym życiem. Przyjaciele, rodzina ,szkoła. Ale tak jej się podoba. Więc czemu jej spokojne życie miałby zepsuć jakiś chlopak. Nie pasują do siebie. Więc może frendzone? Nie zabardzo bo po pierwsze Luna go...