Makoto x Reader

1.2K 69 15
                                    

"Ogłaszamy nabór do szkolnego klubu muzycznego. Przesłuchanie odbędzie się w najbliższy czwartek po lekcjach w audytorium. Wszystkich chętnych zapraszamy i życzymy powodzenia!

Nauczyciele muzyki"

*

- O czym myślisz [Reader]-chan?

- O niczym konkretnym... - spojrzałam za okno

- Hej, przecież widzę, że coś cię dręczy

- W czwartek mają być przesłuchania do klubu muzycznego...

- I?

- I... Nie wiem, z jednej strony chciałabym spróbować, ale chyba się do tego nie nadaję... Są inni, lepsi ode mnie, a poza tym-

- Nie chcę tego dalej słuchać! Pójdziesz tam i się dostaniesz. Nie znam nikogo z piękniejszym głosem, niż twój

- A-ale-

- Żadnego "ale"! Idziesz i bez dyskusji, a ja tego dopilnuję - uśmiechnął się szeroko mrużąc przy tym oczy

- Jesteś dla mnie okropny Mako-chan - szturchnęłam go w ramię i ruszyliśmy na lekcje

*

- Prosimy kolejną osobę

- Nie wyjdę tam, nie ma mowy!

- Hej, uspokój się, jestem tutaj z tobą - przyjaciel złapał mnie za rękę

- Zapraszamy kolejną osobę! - powtórzył głos po drugiej stronie kurtyny

- Pokaż im, co potrafisz - delikatnie popchnął do przodu ukazując zęby w szerokim uśmiechu

- Zabiję cię, jeśli to przeżyję... - wymamrotałam i potykając się o własne nogi wyskoczyłam na środek

*

Miałam wrażenie, że moje serce eksploduje. Dawno się tak nie stresowałam. Po chwili głos zabrał jeden z przesłuchujących.

- Z przyjemnością zapraszamy do naszego klubu, takiego talentu nie można zmarnować. - Przez chwilę nie dotarło do mnie to, co usłyszałam. Naprawdę mnie chcą?

- O-oczywiście, dziękuję

- W takim razie pierwsza próba odbędzie się tutaj, jutro o tej samej godzinie.

- Tak, będę. Dziękuję! - wybiegłam i natychmiast rzuciłam się brunetowi na szyję

- Rozumiem, że poszło dobrze

- Nie cierpię przyznawać ci racji

- Ja z kolei lubię, kiedy to robisz - Zaśmiał się i odstawił mnie na ziemię dalej oplatając mnie silnymi ramionami w talii. Staliśmy przez chwilę patrząc sobie w oczy. Kiedy zdałam sobie sprawę, w jakiej pozycji się znajdujemy odsunęłam się pospiesznie wbijając wzrok w podłogę.

- Przepraszam, że tak się na ciebie rzuciłam

- Możesz robić to częściej, to było bardzo przyjemne - potargał moje włosy

- Wracamy do domu?

- Tak, najwyższy czas, zaraz zacznie się ściemniać

*

Całą drogę śmialiśmy się, a ja nadal przeżywałam dzisiejsze zdarzenia. Byłam wdzięczna, że dałam się przekonać na to przesłuchanie. Zawsze marzyłam, żeby śpiewać poza zamkniętym na klucz pokojem, ale nie miałam odwagi, żeby spróbować. Jednak Makoto był obok. On zawsze wiedział, co dla mnie najlepsze. Czasami miałam wrażenie, że on naprawdę jest aniołem, na którego sama nie wiem czym sobie zasłużyłam. Kiedy stanęliśmy pod moim domem pożegnałam pływaka i popędziłam do domu. Przez pół nocy nie mogłam zasnąć z nadmiaru wrażeń, całe szczęście tych pozytywnych.

Free! x Reader Oneshots PL [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz