#5

144 19 7
                                    

- To przecież niemożliwe... Jak mogli randomowego studenta zatrudnić w szkole? - spytała Thalia, patrząc na idącego obok Adriana.
- Twoje liceum i tak podupada, dyrektorowi już raczej wszystko jedno kto u niego uczy - odparł chłopak.
- Aż takim idiotą chyba nie jest.
- A jednak.
- Żeby ciebie zatrudnić na nauczyciela...
- Osz ty małe, złośliwe... - szturchnął dziewczynę w bok, na co ta zaśmiała się głośno.
- I tak mnie lubisz - stwierdziła rozbawiona.
- Wcale - odparł chłopak, puszczając jej oczko.
- Bo pójdziesz sam na ten koncert - ostrzegła ze śmiechem.
- Może to i lepiej... Jeszcze by nas wyzywali od Pięknego i Bestii - uśmiechnął się złośliwie.
- Wepchnę cię zaraz do tego kanału! - odparła Thalia, wskazując na małą rzeczkę płynącą przy chodniku. Student roześmiał się wesoło, po czym złapał Thalię w pasie i spytał zadziornie:
- Jesteś pewna?
- C-co ty robisz? - zarumieniła się, czując, że zalewa ją fala gorąca.
- To - odparł Adrian, podnosząc szybko dziewczynę i kierując ją w stronę strumyka. Gdy Thalia wydała z siebie krótki wrzask, brunet zatrzymał ręce tak, że dziewczyna znajdowała się tuż nad wodą.
- Postaw mnie, albo cię kopnę.
- Twoje życzenie rozkazem - uśmiechnął się, po czym lekko zwolnił uścisk.
- No nie tutaj! - krzyknęła Thalia, czując, że spada. Adrian jednak z powrotem złapał ją tak, aby dziewczyna nie wpadła do rzeczki.
- Zrobię ci krzywdę - ostrzegła Thalia, próbując wyswobodzić się z uścisku studenta.
- Wtedy pewnie cię puszczę.
- Wtedy zrobię ci większą krzywdę.
- Wtedy na pewno cię puszczę.
- Odczep się.
- Bo co?
- Bo zacznę krzyczeć.
- Thalia...
- LUUDZIEEE, PEEDOFIIIL! - wydarła się na pół okolicy, przez co Adrian mało nie wypuścił jej do wody. Przechodzący obok ludzie zaczęli oglądać się za krzyczącą dziewczyną oraz dość spanikowanym chłopakiem, który usilnie próbował zatkać jej usta dłonią.
- Przestań, debilu, bo się ludzie gapią... - szepnął do Thalii, gdy udało mu się ją uciszyć. Postawił dziewczynę na chodniku, zdjął rękę z jej twarzy i spojrzał na niewinny uśmieszek, który zagościł na ustach.
- Co za ćwierćmózg... - zaśmiał się Adrian.
- Ostrzegałam.
- Chodź już lepiej, zaraz nam autobus ucieknie - oznajmił, wskazując głową na przystanek, przy którym właśnie zatrzymywał się ich transport. Obydwoje przyspieszyli kroku, a już po chwili znajdowali się w autobusie, wciśnięci pomiędzy kasownik a przygłuchą, starszą panią, która ani myślała kończyć rozmowę przez telefon, wskutek czego darła się Thalii prosto do ucha.

***

- No chyba sobie jaja robią! - krzyknęła Thalia, przyspieszając kroku. Gdy razem z Adrianem zbliżali się do Bunkra, dziewczyna spostrzegła, że ochroniarz zamyka pub.
- Dzień dobry, my na koncert... - zaczął Adrian, dogoniwszy czerwonowłosą.
- Nie ma miejsc, pub pełny.
- Ja ci dam pełny... Kupiłam bilet! - oznajmiła Thalia, machając papierkiem przed twarzą mężczyzny.
- Thalia, spokojnie...
- Pub jest pełny, proszę odejść bez zamieszania.
- Tak? Choćbym miała wpełznąć tam przez szparę między drzwiami a podłogą, to zobaczę ten koncert - oświadczyła dziewczyna, idąc pewnym siebie krokiem do drzwi.
- Proszę... - powiedział lekko zirytowany ochroniarz, powstrzymując licealistkę ręką. Gdy ta jednak zaczęła się mocować z mężczyzną, Adrian złapał ją w pół, podniósł do góry i kierując się w przeciwną stronę, rzucił do ochroniarza:
- Miłego wieczoru.
- Utargowałabym nam wejście - mruknęła, kiedy oddalili się od pubu.
- Mhm, prędzej przejażdżkę ze strażą miejską.
- Mógłbyś mnie postawić?
- Dopiero jak będziemy przynajmniej kilometr od Bunkra... Muszę mieć pewność, że tam nie wrócisz i gościa nie zagryziesz.
- Zaraz ciebie ugryzę...
- Wzajemnie - westchnął z rozbawieniem, niosąc dziewczynę w nieznanym jej kierunku.

\m/\m/\m/\m/\m/\m/\m/\m/\m/\m/\m/

Czy to ptak? Czy to samolot? Neeein, skądże... Toż to Ravner powróciła z nowym rozdziałem! Ze dwa tygodnie mnie tu nie było, jak nie więcej... Wybaczcie, diabełki (don't ask why), postaram się być w miarę częściej i w miarę regularnie :')
Mam nadzieję, że ten nieco krótszy rozdział Wam się podoba ;>
Także no... Do następnego, ave!
PS. Taa... Teraz pewnie Was trochę pomęczę Paddy And The Rats... A może i nie x) Kto wie? ( ͡° ͜ʖ ͡° )

Dwa Metalowe SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz