ostatni dzien #13

475 24 2
                                    

Wstaliśmy rano. W sumie nie wiem po co nam dwa pokoje skoro korzystamy z jednego. Po ogarnięciu się spakowalam walizki. Miałam problem ponieważ miałam dużo prezentów. Ale w końcu dałam radę.
-karol idziemy? Autokar już na nas czeka.
-tak tak już

Poszliśmy na śniadanie. Nasze walizki zostawiliśmy w autokarze bo po wywiadach jedziemy na lotnisku. Jedząc śniadanie uświadomiłam sobie ,że nie poinformowałam mamy ,że będę mieszkać z  z Ruggero.
-karol coś się stalo? -spytal mnie rugge
-em wiesz teraz pomyślałam że nie powiedziałam mamie że będę z tobą mieszkać.
-aa to wiesz co może zadzwoń. Ja napiszę cande że dzis wezmę swoje rzeczy.
-jasne już dzwonie!

Wykonaliśmy to co mieliśmy zrobić i pojechaliśmy autokarem na miejsce pierwszego wywiadu.
Głównie był o tym jakie mamy plany na przyszłość, co z Soy Luną , obsadą.
Pierwszy wywiad skończyliśmy o 12:25 i udaliśmy się na obiad. W tym czasie się wygłupialiśmy i rozmawialiśmy.
O 14 byliśmy już na drugim wywiadzie ,który w sumie również opierał się na tym samym. O 16 skończyliśmy i o 17 byliśmy już na lotnisku. O 21 byliśmy w Beunos Aires. Każdy z nas udał się do swojego domu aby wziąć rzeczy. Ustaliłam w samolocie z Ruggero że dziś będzie spać u mnie ,ponieważ oglądać mieszkania będziemy dopiero jutro. Przeniósł wszystkie rzeczy do mnie i poszliśmy spać aby być gotowi na jutro. Czekał nas ciezki dzień już od 8 mieliśmy pierwsze oglądanie mieszkania. Oczywiście do pokoju naszego weszła moja mama z tatą i zaczęli z nami rozmawiać. Dopiero po rozmowie z nimi mogliśmy iść spać.

*****************************************

Wstaliśmy o 6 żeby się przygotować. Obydwoje poszliśmy wziąć prysznic. Cieszę że w końcu mamy dwie łazienki. Całą trasę dzieliłam jedną łazienki na dwie osoby,to nie było fajne.

Gdy już wykonałam wszystkie czynności w łazience poszłam do toaletki przy której usiadłam i zaczęłam się malować. Ruggero zrobił nam na śniadanie omlety. O 7:30 wyjechaliśmy z domu w celu obejrzenia mieszkania. Gdy już dojechaliśmy spotkaliśmy się z właścicielem ,który oprowadził nas po domu oraz omówił z nami wszystkie szczegóły. Bardzo podobało nam się to mieszkanie i postanowiliśmy kupić te. Po zakupieniu ruggero poinformował resztę właścicieli że się nie pojawimy. Następnie udaliśmy się do Ikei w celu kupienia jakiś mebli. Po kupieniu przewieźliśmy je do domu i zaczęliśmy przywozić nasze rzeczy a później składać meble. Wszystko skończylismy o 24.
Teraz leżę przy moim chłopaku.

To była moja przygoda.
Drogi pamietniczku widzimy się niebawem

                          The End

#####################################

Mam nadzieję że opowiadanie wam się spodobało. Już niedługo druga część. Jak myślicie jak potoczy się sprawa Ruggarol ? Co z Cande ?

Dziękuję za czytanie do kolejnego

Ruggarol es real ? ×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz