Podziękowania

119 5 10
                                    

Chciałabym najpierw przeprosić za moją długą nieobecność oraz za denne zakończenie historii Brandona i Ashley, ale od dłuższego czasu, jak już pewnie zauważyliście, nie miałam weny, aby cokolwiek ruszyć w tym opowiadaniu i z tego wzięło się to, jak już wspomniałam, denne zakończenie.

Postanowiłam, że Epilog nie będzie wiele wyjaśniał, chciałam, abyście teraz trochę pomyśleli co dzieje się po tej sytuacji, jak trzyma się Michael czy Luke, co z Chrisem i jego uczuciem do, nie żyjącego już, chłopaka.

Brandon zmarł na wskutek wielkich obrażeń spowodowanych pobiciem przez tych dwóch chłopaków. Można być powiedzieć, że wręcz go torturowali. Podpalali mu skórę, bili metalowym prętem i robili wiele innych, nieprzyjemnych rzeczy.

Cierpiał, bardzo cierpiał, a Luke jako jego prawny opiekun postanowił podpisać papierek, dzięki któremu lekarze mogli podać mu substancje, która spowodowała, że Brandon zapadł w śpiączkę.

Jak wszyscy dobrze wiemy - ta śpiączka jest jak smierć i nie było już dla niego ratunku.

Przejdźmy już do samych podziękowań, nie przedłużajmy już tej chwili.

Dziękuje wszystkim, którzy byli ze mną od samego początku, a także tym, którzy doszli do mojej małej rodzinki troszeczkę później.

Dziękuje wam wszystkim za wytrwałość do rozdziałów i za znoszenie wszelkich błędów i nie narzekanie na mój brak umiejętności w pisaniu 😶

W planach mam milion innych opowiadań i serdecznie was na nie zapraszam!

Nie będą one tylko o 5sos, ale także o Shawnie, a już niedługo na moim profilu znajdzie się "Moonlight" o Camren z mieszanką wybuchową Shawna i Luke'a!

Mam nadzieje, że coś nowego przypadnie wam do gustu i słuch o mnie nie zaginie, jeśli już to się nie stało.

Jeszcze raz bardzo dziękuje wszystkim, którzy wytrwali do końca i jeszcze raz serdecznie zapraszam na inne opowiadania (chyba poprawiłam się w pisaniu wiec to nie będzie takie złe ten Kik)

Kocham was wszystkich ❤️

Wasza na zawsze Miki

kik story 3 | m.c. / l.h. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz