[piosenka ⬆ ]
~
— Hej kochanie! — Sucrette dała szatynowi krótkiego buziaka — Gdzie masz Alexy'ego?
— W swoim pokoju, ale... — przerwał i dodał po chwili namysłu — Nie jest aktualnie w najlepszym stanie.
— Co się stało? — zapytała zmartwiona dziewczyna.
— Myślę, że sam powinien ci opowiedzieć. — powiedział Armin i poklepał swoją dziewczynę po ramieniu, w celu dodania jej odrobiny otuchy.
Throwback ¹
Do; Kentin❣ //14:34
Spotkajmy się o 14:40 przy wejściu, muszę ci coś powiedzieć.Alexy stał na uboczu korytarza wpatrując się tępo w tłum ludzi, szwendających się w tą i z powrotem. Szukał wzrokiem tej jednej osoby, na której zależało mu już od dłuższego czasu. Właśnie dzisiaj stwierdził, że wyzna mu wszystko co do niego czuje. Miał nastać dzień przełomu w ich nieco dziwnej relacji. Nastolatek nie mógł już dłużej wytrzymać życia w kłamstwie, nie mógł patrzeć na niego, tylko jak na przyjaciela. Po prostu nie potrafił.
— Cześć Alexy! — wesoły głos zza jego pleców, wystraszył go tak, że aż podskoczył, uderzając osobę stojącą za nim, łokciem.
— O mój Boże, Su przepraszam. Wystraszyłaś mnie! — przytulił natychmiastowo dziewczynę.
— Nic się nie stało — zaśmiała się — Co robisz?
— Zrobię to. Dzisiaj, teraz. — odrzekł, zaciskając kciuki w pięści, aby dodać sobie odwagi.
— Nareszcie! — nastolatka zapiszczała dość głośno, po czym podskoczyła w górę, po chwili orientując się, że ktoś mógł pomyśleć o niej coś dziwnego.
— Sucrette!
— Wybacz, poniosło mnie. To ja będę lecieć, zdaj mi wszystkie relacje. — podkreśliła wyraźnie przed ostatnie słowo i odeszła, w nieznanym chłopakowi kierunku.
Alexy patrzył na oddalającą się dziewczynę, kręcąc głową, a na jego twarzy widoczny był delikatny uśmiech, dodający mu jeszcze bardziej uroku. Kiedy blondynka zniknęła za zakrętem, nastolatek zerknął nerwowo na zegarek w komórce. Niekontrolowanie zaczął przytupywać nogą, o dość zabrudzoną podłogę korytarza szkolnego.
— Nie denerwuj się, już jestem. — usłyszał cichy szept przy swoim uchu, na co aż zadrżał. Dobrze znał ten głos.
— Minuta spóźnienia — wymusił cichy śmiech, który wyszedł bardziej ironicznie, niż tego chciał.
— Co jest? Chciałeś mi coś powiedzieć. Tak więc stoję tu i słucham. — oznajmił Kentin.
— Um, chodzi o to, że... — stres dawał o sobie ogromne znaki, chłopak nie mógł wydusić żadnego słowa.
— Mów, przecież nie gryzę.
Kiedy Alexy chciał wydusić z siebie wszystko, niespodziewanie, zza ściany wyłoniła się nieznajoma niebieskowłosemu dziewczyna, na oko w jego wieku, która od razu przytuliła się do bruneta.
— Kentiś! Szukałam cię! — krzyknęła blond włosa i pocałowała chłopaka w usta, nie zwracając uwagi na jakiekolwiek towarzystwo nastolatka, a dokładniej na Alexy'ego.
— Zapomniałem ci powiedzieć. To Amanda, moja nowa dziewczyna. — po usłyszeniu tych słów, stojącemu na przeciwko pary chłopakowi, momentalnie zebrały się w oczach łzy.
Nie chciał się rozpłakać. Nie przy nim. Zdanie wypowiedziane przez Kena, cały czas krążyło mu po głowie, a świat wyglądał, jakby zatrzymał się w jednym momencie. Przejechał dłonią po włosach, wlepiając swój wzrok w buty, wciąż nie mogąc w to wszystko uwierzyć. Potakując głową, odszedł w stronę parku, nie zwracając uwagi na żadne krzyki ze strony przyjaciela. Po opuszczeniu budynku, słona ciesz samoczynnie skapywała już z jego policzków, wprost na chodnik. Emocje, jakie panowały w sercu chłopaka były nie do opisania. Dlaczego akurat dzisiaj? Zadawał sobie to pytanie w kółko, ale po chwili znalazł już na nie racjonalną odpowiedź. Może życie chciało mu pokazać, że Kentin jest zainteresowany płcią przeciwną, a to co chciał zrobić niebieskowłosy, byłoby strasznym błędem. Miał do siebie ogromny żal, za to, że mógł się tak pechowo zakochać.
Throwback end
Alexy czuł na sobie uścisk ramion swojej przyjaciółki, na co uśmiechnął się pod nosem. To dzięki niej i dzięki bratu, wciąż stał na nogach. Nie załamał się i z dnia na dzień, stawał się coraz lepszym człowiekiem. Mieć takich cudownych przyjaciół to ogromny skarb, który trzeba szanować, bo czasami wystarczy tylko czyjaś obecność, by wszystko potoczyło się łatwiej.
~
¹ – throwback, to inaczej powrót do wydarzenia z przeszłości.
Doberek! Przychodzę z kolejnym rozdziałem i mam nadzieję, że chociaż trochę się spodoba, bo według mnie jest fatalny. Dziękuję za wszystkie odzewy pod ostatnim rozdziałem, za te wszystkie miłe słowa i gwiazdki.
Miłego wieczoru, dnia czy cokolwiek.
[Rozdział niesprawdzony, wybaczcie za jakiekolwiek błędy, wszystko poprawię jutro!]
![](https://img.wattpad.com/cover/109260503-288-k108647.jpg)
CZYTASZ
Give me love | Kentin x Alexy
Fanfiction- Nie potrafię znieść tego, że cię przy mnie nie ma - szepnął niebieskowłosy do swojego misia, co chwilę później uznał za szalone i rzucił nim na drugi koniec pokoju. - Nie wyżywaj się na biednym pluszaku Alexy! - Armin przyglądał się tej sytuacji...