Free hugs

48 0 0
                                    

Jak jest na eventach? Hmmm... tłoczno. Tak to dobre określenie.

Wybrałam się na jeden, oczywiście nie sama lecz z koleżankami, ale ja jak ja nie mogłam wejść z pustymi rękami na główną halę. Musiałam mieć ze sobą moją kochaną tabliczkę z napisam ,,Free hugs".

Jednak nigdy nie sądziłam, że to właśnie w taki sposób spotkam mojego najlepszego przyjaciela, który w tamtym momencie potrzebował się najnormalniej w świecie przytulić.

Adoptuj opowiadanie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz