Otworzyłam oczy. Niewiedzialam gdzie jestem. Nigdy wcześniej nie byłam w tym miejscu.
Wstałam i usiadłam na kanapie, na której wcześniej spałam. Przez głowę przechodziło mi tysiące myśli.
Jak się tutaj znalazłam? Co to za miejsce ? Czy tu jest bezpiecznie ? Może to sprawka Matta chciał zlikwidować świadka.
Po tej myśli znów wróciło do mnie to wszystko co wczoraj ujrzałam i co czułam. Pamiętam Jess zalana krwią. Nadal nie mogę w to uwierzyć moja przyjaciółka która znam przez całe życie teraz na żyje tak porostu jej nie ma? I całym powodem tego jest Matt. Jak on mógł jej coś takiego zrobić? Czy ona naprawdę zawsze musi mieć takiego pecha do facetów? Najpierw narkoman, później damski bokser, a teraz zabójca.
- Jak się czujesz ? - rozmyślania przerwał mi znajomy głos dochodzący z za moich pleców.
Odwróciłam się i zobaczyłam jak niebieskooki podchodzi do mnie z kubkiem jakiegoś gorącego napoju z którego unosiła się jeszcze para.
- Jak mogę się czuć?- w głębi duszy ucieszyłam się na jego widok.
- Tak przepraszam to głupie pytanie- powiedział smutnym głosem, siadajac koło mnie-Proszę to dla ciebie- wysunął rękę z napojem w moja stronę
- Dziękuję - wzięłam kubek w którym znajdowała się gorąca czekolada, moja ulubiona - to moja ulubiona wiesz?
- Wiem. To znaczy tak jakby...
- Tak jakby ?- gdy to powiedziałam przez chwilę zapadła cisza a chłopak wyglądał tak jakby głowił się co mi odpowiedzieć
- Ano, to znaczy że większość ludzi bardzo lubi gorąca czekoladę- powiedział w końcu uśmiechając się do mnie.
On powiedział Ano ? Nie pamiętam żebym się przedstawiała
- Skąd znasz moje imię? Czemu podeszłaś do mnie na imprezie? Czemu tak zależało ci żebym wyszła ? Skąd wiedziałeś o tym co się wydarzy? I jak się tu znalazłam? Co to za miejsce ? - pytania wyskakiwały z moich ust jedno za drugim. W końcu wybuchlam, wydusiłam z siebie wszystko, ale gdy spojrzałam na niego widać było że był zachlopotany.
-Za dużo trochę tych pytań, nie sądzisz? - uśmiechnął się- No ale dobrze powiem ci wszystko. Twoje imię znam od kolegi, widziałem jak siedzisz sama i chciałem cię ostrzec. To nie była zwyczajna impreza większość tam nie była ludźmi tylko bezdusznymi krwiopijcami którzy od czasu do czasu urządzają sobie tak zwana ucztę i przyprowadzaja na nią swoje ofiary. Wzbudzając w nich zaufanie a później wykorzystują jako przekąskę, tak samo było z twoja koleżanka. Matt jest jednym z nich. Ja tego nie popieram więc chciałem cię ochronić, ale gdy zobaczyłaś to co się wydarzyło w pokoju na górze nie ragowalas na moje słowa i zemdlałaś więc zabrałem cię tutaj. Nie byłem pewny czy Matt nas widział mam nadzieję że nie bo będzie chciał cię skrzywdzić.- patrzałam na niego jak na wariata, opowiadał tak idiotyczne historię.
-Krwiopijcy? - zapytałam
- Tak.- powiedział poważnie - Ale ty znasz ich pod inna nazwa, wampiry - nie mogłam tego pojąć. Wydawał się jakby mówił prawdę ale to dla mnie nierealne. To postacie fikcyjne.
- A...- chciałam powiedzieć jego imieale zdałam sobie sprawę że go nie znam- Chciałabym ci wierzyć ale to takie nierealne. Zwłaszcza że poznałam cię dopiero wczoraj i wszystko dzieje się tak szybko nawet nie znam twojego imienia.
-Przepraszam co za głupek ze mnie. Opowiadzialem ci całą historię, całą tajemnicę a nawet się nie przedstawiłem. Jestem Daniel.
-A to miejsce to?
- Mój dom.
- A więc Danielu co robiłeś zatem na tej imprezie?
- Ja ... -nagle zrobił się smutny
- Jesteś jednym z nich ? - dokończyłam za niego
_____________________________________________
Dziękuję za to że jesteście! I obiecuję że rozdziały będą coraz częściej :)
CZYTASZ
Przeznaczenie
VampireChyba każdy chociaż raz słyszał mity o wampirach, wilkołakach i wiedźmach. Wszyscy biorą to za bajkę która istnieje tylko w filmach. Ja też tak myślałam, aż do pewniej nocy... ____________________________ NAJWAŻNIEJSZE DATY 19.05.2017 #59 W O WAMP...