Rozdział 8 "Zazdrośnica"

839 34 2
                                    

  Przygotowanie zajęło nam jakieś dwie godziny, a tak naprawdę to Dominice, bo ja ogarnęłam się w godzinę. Muszę przyznać, że czekanie na nią tyle czasu opłaciło się, wyglądała jak anioł. Kiedy stanęła w drzwiach momentalnie zrobiło mi się gorąco i chyba się zaczerwieniłam, bo zaczęła chichotać. Podeszła do mnie, ujęła jedną dłonią mój policzek i zaczęła delikatnie go głodzić, drugą ręką objęła mnie w pasie. Nie czekałam długo na to co planowała, po prostu wtuliłam się w nią. Uzależniłam się od niej, od jej zapachu. To było coś cudownego...

- Potem się poprzytulamy, teraz chodźmy, bo kluby pozamykają -powiedziała ze śmiechem.

-Ok, tylko wezmę jeszcze bluzę jakby się potem chłodniej zrobiło - skinęła głową.

   Droga do dyskoteki zajęła nam niecałe pięć minut już po chwili tańczyłyśmy jak szalone. Muzyka była dość skoczna, także... Klub był urządzony nowocześnie, światła dymy i inne cuda. Dj też nie przynudzał. Moja kondycja nie jest jakoś wybitnie powalająca, więc postanowiłam odpocząć. Skierowałam się do baru, zamówiłam mojito. Moja piękność tańczyła nadal, w sumie teraz lepiej widzę jak się wije na parkiecie, ale zaraz ktoś do niej podbił i zaczął z nią tańczyć, a potem obmacywać. Myślałam, że mnie krew zaleje, podeszłam do niego i przywaliłam mu z pięści centralnie w nochal. Złapał się za niego, ale to nie koniec drugi raz dostał w brzuch, podkulony zaczął się kierować w stronę wyjścia. Dominika złapała mnie za rękę i poprowadziła w stronę ubikacji.

-Co cię napadło? -wypaliła wściekła.

-Co mnie napadło? To ty dawałaś mu się macać, myślałam, że ci na mnie zależy? -odpowiedziałam wkurzona.

-To nic takiego, poza tym on był pijany.

-Aha i to jest twoje wytłumaczenie!? To idź się z kimś pieprzyć, ja ci nie będę miała tego za złe przecież tutaj każdy jest pijany! - Odparłam, na co dostałam z liścia, zobaczyłam ból w jej oczach, ale mi też było cholernie źle wybiegłam z tamtąd.
----------
POV- DOMINIKA
----------
      Jak ona mogła przecież nic takiego się nie stało, gdyby ten koleś odważył się na coś więcej nie pozwoliłabym mu. Tak bardzo mi na niej zależy i dlatego tak bardzo zabolały mnie jej słowa nie wiem co mam teraz zrobić.

    Wyszłam z ubikacji i poszłam do baru zamówiłam kilka szotów, wypiłam je jeden za drugim. Potem zamówiłam jeszcze i nie wiem jak to się stało, ale wylądowałam w łóżku z jakimś kolesiem. Byłam już na tyle pijana, że miałam niesamowite trudności z wykonaniem jakiegokolwiek ruchu, ale miałam całkowitą świadomość tego co się dzieje. A mianowicie patrzyłam jak ten facet mnie pieprzy, łzy płynęły mi po policzkach, chciałam zniknąć z tego świata, żeby to się nigdy nie wydarzyło. Nagle ktoś wywarzył drzwi i zrzucił go ze mnie, ale nie wiem kto to był, bo straciłam przytomność.

-----------
Przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale jakoś nie miałam pomysłów ani czasu. Teraz w sumie też nie mam we wakacje będę dodawane regularnie =)

Dziwne uczucie [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz