Rozdział 5. cz2

7 3 1
                                    


- Dobrze- odpowiadam bez namysłu i idę za panią Lily, zostawiając Megan przy wyjściu. Kobieta prowadzi mnie do sali nr 9 , a ja wodzę wzrokiem po jej długich ciemnych włosach upiętych w wysoki kucyk, które powiewają raz w lewo, raz w prawo z każdym jej krokiem.

- Usiądź- wskazuje mi na krzesło obok fotela przy biurku- Więc, sprawa wygląda następująco :czy wiesz już coś o kółku podróżniczym? - spogląda na mnie przenikliwym, ale ciepłym wzrokiem zand szarych oprawek.

- Tak, dziś rano widziałam plakat. Oczywiście chcę się zapisać- prostuję szybko plecy.

- Jeśli mowa o zapisach, właśnie po to cię do siebie wezwałam. Już wiesz, że zapisy prowadzi Britney... Niestetu dziś rano powiadomiła sekretariat, że jest chora - ma świnkę - i trochę może jej nie być. Prosiła abym znalazła kogoś na zastępstwo, a ja wybrałam ciebie Po pierwsze: jesteś świetna z geografii, po drugie: jesteś w samorządzie. Więc, zgadzasz się?

Hmm w sumie , to będzie spoko... Zajmę sobie czymś czas, bo w tym tygodniu rodziców codziennie nie ma aż do 19.00, a Megan prawie codziennie odwiedza dziadka w szpitalu...

- Oczywiście - rzucam szybko.

- Świetnie...W takim razie.. - wyjmuje z torebki czerwoną teczkę - tutaj masz wszystkie kryteria, które musi spełnić potencjalny członek, oraz materiały do przygotowania testu.

- Jakiee

- Chwileczkę- uśmiecha się tak jak zawsze kiedy jej przerywam- TEST sporządzisz ty. To będzie taka przepustka do kółka. Jak zapewne wiesz w naszej szkole jest dużo zdolnych uczniów i pewnie duża część z nich będzie chciała się zapisać. Niestety jest tylko maksymalnie 30 miejsc. Dlatego musisz zrobić test, dzięki któremu będziemy wiedzieć kto jest NAJlepszy.

- Eee.

- POZATYM od razu wpisz na listę siebie i Britney. W razie jakichkolwiek wątpliwości pytaj mnie osobiście albo przez maila. Test ma być w mojej skrzynce najpóźniej w sobotę, bo w poniedziałek będzie trzeba znaleźć jakąś wolną salę no i.. go przeprowadzić. Proszę teraz możesz zadać pytania- zakłada ręce na kolano.

- W zasadzie, wszystko już wiem...

- Uprzedzam, wszystkie podpowiedzi, materiały masz w teczce.

- Dobrze mogę już iść? - pytam.

- Tak, tak - rzuca i odwraca się do komputera.

- Do widzenia Pani Lily!

- Ahh czekaj Susan! Zapomniałam - wstaje z fotela - pozmieniaj na plakatach informacje do kogo trzeba się zapisywać- dodaje kiedy jestem już przy drzwiach- A i podejdź do tego poważnie. Chcę aby to było coś ambitneijszego i bardziej pasjonującego niż zwykle kóło.

- Jasne.

- Do widzenia Susan.

Wychodzę z klasy. Bardzo lubię panią Lily. Ma tylko 29 lat , uczy w tej szkole tylko rok, a świetnie nadaje się na pedagoga! Cieszę się, że to ja będe prowadzić zapisy- oczywiście współczuję choroby, zdrowiej Britney!

________________________

Dziękuję 

WielbicielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz