10🌸🌸

26 5 1
                                    

-On Nie żyje ! Co ja teraz zrobię , jak ja nawet hajsu nie mam na utrzymanie?
Zaczęłam strasznie płakać.
-Straciłam najbliższą osobę w moim życiu.
Luke povvv♥️♥️

Kurwa dlaczego jej się to przytrafiło ?! Dlaczego nie mi , dlaczego jej -mądrej słodkiej dziewczynie która nic złego nie zrobiła ?!
Podszedłem do niej.
-Liz już spokojnie , pomogę ci.
Przytuliłem ją i zaczęła płakać mi w ramię.
Staliśmy tak 10 minut.
-Liz , wiem ze się znamy krótko ale możesz u mnie zamieszkać jak chcesz ?
Popatrzyła się na mnie , w jej oku pojawił się błysk. Wiedziałem ze nie da sobie sama rady ona się uczy ma 18 lat i nie da rady pracować i utrzymywać się bez żadnego wsparcia.
-Ja nie mogę.
-Dlaczego ? Nie oczekuje niczego z twojej strony . Po prostu chce ci pomóc
-Ale Luke ty masz swoje życie niedługo wyjedziesz w trasę , masz koncerty. Co ludzie by pomyśleli gdyby nas zobaczyli ?
-Ale mnie to nie obchodzi a teraz po tym koncercie mam przerwę z chłopakami a później coś wymyślimy.
Zależało mi na niej mimo tego ze znamy się naprawdę krótko.
-To jak ?
-No dobra ... dziękuje . Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam.
-Tym ze jesteś jedyną osobą z którą mogę porozmawiać i nie zwraca uwagi to kim jestem. I jestem co za to wdzięczny.
-Dziękuje.
Powiedziała z łamiącym głosem.
-To co jedziemy po twoje rzeczy.
Spytałem łagodnie.
-Nie mam kluczy ....
-Oki to dzisiaj coś ci pożyczę a jutro coś wymyślimy.

Liz povvv♥️♥️
*******
Jestem strasznie wdzięczna Lukowi za to co dla mnie robi ale nie wiem czy ja umiem z nim się porozumieć nadal czuje presję przez to ze jest moim idolem.
Nie mogę tez się pogodzić ze śmiercią ojca.
Właśnie weszliśmy do jego domu i pokazał mi mój pokój.
-Wow Luke , ja-ja nie mogę
-Możesz, możesz , to tak jutro pojedziemy po twoje rzeczy a ja ci dzisiaj coś pożyczę , po prawej jest pokój Caluma, po lewej Asha , a jeszcze dalej Mike'a a, ja na przeciwko.
-Ja nie wiem co powiedzieć .
-Nic nie musisz.
-Dziękuje...

****
Był już wieczór Ok 23 a ja nie wychodziłam z pokoju . Cały czas płakałam o rozmyślałam jak ja sobie poradzę jak przestane tu mieszkać.
Nagle wszedł Luke do pokoju.
-Wszystko Ok ?
-Tak lepiej , ale nie mogę zasnąć.
-Jak chcesz to zejdź do nas na dół, Calum i Mike chcą cię poznać.
-Nie jutro wole , nie mam na to dzisiaj humoru.
-Okey . Jak cos będziesz chciała to wołaj mnie .
Ruszył do wyjścia.
-L-Luke ?
-Co księżniczko ?
Zarumieniłam się słysząc drugie słowo
-Mógłbyś ze mną zostać ? Bo nie mogę zasnąć , Ale jeżeli nie chcesz to idź . Rozumiem przecież jestem ci obca .Chyba za dużo się rozgadałam
-Tak oczywiście , nie wstydź się mnie.
Luke povv♥️

Powiem , że się zdziwiłem , nie sądziłem ze poprosi o takie coś. Widziałem rumieńce na jej twarzy , wstydziła się mnie.
W sumie to się nie dziwie zna mnie zaledwie 3 tygodnie a nie sorry to ja ją znam od 3 tyg ona mnie zna dość dobrze ale rozumiem ją.
Usiadłem obok niej , nie widziałem jak mam przy niej zostać wiec po prostu siedziałem , nie chciałem być nachalny mimo tego ze chciałbym się do niej przytulić , być dla niej bliskim.
-Jak chcesz to się połóż.
Cały czas miała rumieńce na twarzy.
Położyłem się i ją objąłem . Było mi z nią dobrze ale męczyła mnie myśl ,że traktuje mnie jak przyjaciela a ja chce czegoś więcej.
-Luke boje się.
-Czego ?
-Ze zostanę sama , nie mam tu nikogo niczego nie mam , muszę rzucić szkole żeby się utrzymać i pracować
Zaczęła płakać , nie dziwie się , została sama , a teraz leżała z jakimś obcym dla niej facetem.
-Pomogę ci , i nie jesteś sama masz mnie , wiem ze jestem ci obcy ale nie chce źle.
-Wiem Luke, ale dlaczego ja ?
-Nie wiem , masz cos w sobie co mnie do ciebie przyciąga .
Objąłem ja i zasnęłyśmy na łyżeczkę
, nigdy nie byłem tak szczęśliwy. Mimo tego że dla niej to nic nie znaczy dla mnie było to bardzo ważne

Wow 2 rozdział w tem sam dzień !!!! Jeszcze błędów nie poprawiłam wiec bez spin , jutro poprawie

Love for life (L.H) 🌸ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz