Wśród kwitnących wiśni przebiegał zniszczony przez czas chodnik.A na jego popękanych płytach skakała pewna postać. Unosiła się jak piórko ponad szczelinami chodnika, a wówczas jej karmelowe fale unosiły się i opadały na jej odkryte blade ramiona. Przezroczysta reklamówka, którą trzymała wiotko w delikatnej dłoni latała na wszystkie strony, a przedmioty z niej prawie wypadały na zewnątrz.
Aż gdy koniec cudownej alei wiśni był blisko, z przezroczystej siatki wypadła książka, upadając prosto czarną okładką na płytę chodnika. Otworzyła się idealnie na środkowych stronach, jednak wiatr który się zerwał znikąd zaczął przewracać cienkie kartki coraz szybciej i szybciej.
CZYTASZ
"Timid Infatuation"
Short StoryPowoli gdy zaczyna się wiosna. Powoli gdy dzień jest dłuższy. Powoli gdy zaczynam na nowo żyć. Zapragnęłam stworzyć coś nowego. Coś co będzie przesiąknięte uroczymi spojrzeniami, zalotnymi uśmieszkami. Coś co będzie miłą odskocznią od trudów życia i...