Drogi Panie A.
Nigdy nawet nie marzyłam o spotkaniu z Tobą, bo wydawało mi się to zbyt odległe i niemożliwe do spełnienia. Tym większa była moja radość, kiedy stał się mój mały cud. W końcu Cię poznałam, mogłam zobaczyć każdy najdrobniejszy szczegół, który wcześniej umknął mojej uwadze. Panie A. — Alec, pomimo zbliżającej się szarej i nieprzyjemnej jesieni, która napawała mnie największym strachem i obawami, czuję się szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa. Bo wiem, że naprawdę istniejesz. Jedyna rzecz, o której teraz myślę przez cały czas, to Ty i nasze pierwsze spotkanie. Chcę znów Cię zobaczyć, chcę Cię dotknąć i sprawdzić, czy to nie kolejne urojenia.
Na następnej wizycie niecierpliwie czekałam, licząc skrycie, że znów się pojawisz.
Byłeś tam. Widziałam Cię, kiedy wychodziłam. Stałeś za drzwiami, trzymając w ramionach małe dziecko. Pani doktor wyszła zaraz za mną, podchodząc do Ciebie i składając czuły pocałunek na Twoich ustach. Już wiedziałam. Dostrzegłam Wasze obrączki. To nie mógł być żaden przypadek, zbieg okoliczności... Byłeś jej. Należałeś do tej głupiej baby, która nawet nie umiała mi pomóc.
Kiedy mnie zauważyłeś, uśmiechnąłeś się ciepło. Skrzywiłam się i rzuciłam Ci pełne bólu i rozpaczy spojrzenie. Nie mogłeś jednak wiedzieć, dlaczego. Nie miałeś takiego prawa. Wyszłam pospiesznie, pragnąć umrzeć.
Nienawidzę życia i wszystkiego, co z nim związane.
Oddana na zawsze,
Emmeline
Krótko, wiem. Jesteśmy już coraz bliżej końca.

YOU ARE READING
Listy do A.
SpiritualEmmeline ma zaburzenie psychiczne, objawiające się pod postacią depresji. Pewnej nocy ma sen. Sen dziwny i tajemniczy, w którym spotyka Pana A. Od tamtej pory, raz w miesiącu pisze list do nieznajomego mężczyzny ze snów. „[...] i ślepa ręka ...