Thomson Julie

46 1 0
                                    

Od zawsze byłem nieśmiałym zwykłym uczniem szkoły podstawowej (14lat).Gdy wracałem do swej rodzinnej wioski mieszkańcy od razu rozpoznawali mnie ..chłopaka o rudych włosach i zaczeli się śmieć.Moje niebieskie oczy ni jak komponowały się z bladą cerą .Ludzie śmiali sie a zwłaszcza tego że znali me pochodzenie.Bowiem w mojej rodzinie panowała kompletna patologia .Ojciec alkoholik brak matki i siostrzyczka która zmarła w wieku 7lat.Bardzo mi jej brakowało bo dzięki niej czułem się jeszcze w miare normalnie.Dlaczego więc nienawidze tego miejsca .Nie chodzi tu bowiem tylko o to że wykonuje każdą nawet najgorszą prace na roli od której mój kręgosłup umiera. Nie mam nikogo prócz koleżanki z sąsiedztwa która mnie akceptuje.Do tej pory pamiętam jak matka gadała o aborcji w mojim towarzystwoe lecz ojciec na mojoch oczach wyrzucił ją z domu.nocy tej zaufana dziewczyna próbą próbowała mi odebrać życie ..Blask zdradzieckiego ostrza fala łez i ciemność.ostatnie momenty jakie zdołałem zapamiętać.obudziłem się uwiązany do białego stołu nad sobą słyszałem rozmowy dwóch mężczyzn w płaszczach i spostrzegłem narzędzia hirurgiczne na balcie...Złodzieje organów wzieli skalple i zaczeli ciąć wierzchnią warstwe skóry a potem głębiej i głębiej ból szarpał całym ciałem nastolatka ale po chwili nic nie czuł.zemdlał a w czasie tym zdołał usłyszeć trzask okna.Obudził sie w zupełnie innym miejscu.był to skromny lecz dobrze umeblowany pokojil z komodą szafą 2 łóżkami o beżowej pościeli.
Przed sobą zauważył wysokiego mężczyzne o czekoaldowych włosach i okularach do szybkości .czarna maska nie zdradzała emocji i tożsamości jegomościa lecz po głosie rozpoznał kuzyna którego od dawna nie zdołał zobaczyć.Od tej pory w mieście panuje 2morderców równie zwinnych i giętkich a broniących siebie na wzajem jak bracia m

Moje Oc Z Creepypasty7v7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz