7 - Food is good

159 18 7
                                    


carmenxirrag: co tam robisz

pizza69jacky: zastanawiam sie

carmenxirrag: zastanawiać się = myśleć. no, jack jestem z Ciebie dumna.

pizza69jacky: czemu ty na każdym kroku we mnie wątpisz coo ;(

carmenxirrag: żartuje przecież, a tak serio to nad czym się tak zastanawiasz

pizza69jacky: skoro jest Koningstag to są jakiekolwiek szanse, że pizzeria będzie otwarta?

carmenxirrag: cholera, naprawdę dziwie się, że ta pizza jeszcze Ci się nie znudziła

pizza69jacky: odczep

pizza69jacky: się

pizza69jacky: od

pizza69jacky: włoskiego

pizza69jacky: żarcia

pizza69jacky: bo

pizza69jacky: jest

carmenxirrag: zajebiste

pizza69jacky: o

carmenxirrag: tak, tak wiem — powtarzałeś to jackyliard razy.

pizza69jacky: no widzisz kochanie, nawet rozumiemy sie bez słów ;*

carmenxirrag: będę udawać, że tego nie przeczytałam, okej

pizza69jacky: wstydzisz sie swoich emocji?

carmenxirrag: o jakich Ty emocjach piszesz człowieku, skoro to pieprzony internet

pizza69jacky: jeśli chcesz, możemy to zmienić

carmenxirrag: a co jeśli jesteś pedofilem? ;<

pizza69jacky: nie byłbym w stanie zrobić kobiecie krzywdy, bo kobieta mnie urodziła i nie mam również prawa żadnej poniżyć

carmenxirrag: nie żeby takie teksty na mnie działały, ale bez negatywnego podtekstu mogę stwierdzić, że zachowujesz się jak pieprzony romantyk. Jednak nie zmienia to faktu, że to ja zazwyczaj jestem oziębłą suką, a Ty jesteś zawsze pogodny i szczęśliwy. Poważnie, zazdroszczę charakteru, skarbie

pizza69jacky: tylko niektóre elity rodzą się zajebiste

carmenxirrag: może charakter masz udany, ale to nie oznacza, że Twoja inteligencja jest na równie dobrym poziomie.

pizza69jacky: przepraszam bardzo

carmenxirrag: narazie nie masz za co, inteligencie

pizza69jacky: ugh

carmenxirrag: argh

pizza69jacky: kurwa, daj mi spokojnie dokończyć zdanie

carmenxirrag: no dobra, będę dzisiaj dla Ciebie odrobinę łaskawa, ale nie przyzwyczajaj się kretynie

pizza69jacky: czy Ty coś do cholery sugerujesz?

carmenxirrag: wcale nie

pizza69jacky: nie jestem taki głupi jak Ci się wydaję

pizza69jacky: ekhem, dobra może troszkę, ale tak odrobinkę, Bóg się pomylił i do gara wsypał tonę zajebistości, a trochę mniej inteligencji.

carmenxirrag: nie ta liga

pizza69jacky: jak mnie zaraz wkurwisz, to Cię namierzę i choćbyś miała jęczeć i piszczeć na całą, kurewską Holandię to przyjadę, porwę Cię i zapiszemy się na uniwersytet, zdecydujemy wspólnie na jaki kierunek i dopiero będziemy się wykazywać wiedzą.

carmenxirrag: tak, jasne

carmenxirrag: najlepiej jeszcze otwórzmy pizzerie, byle byś tylko skończył ciągle pieprzyć o tym, czy dostaniesz gdzieś pizze🙄

pizza69jacky: zaplanujmy wspólnie naszą przyszłość😌

carmenxirrag: why not?;)

Let's Chat [m.g] PL FanFictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz