carmenxirrag: co tam robiszpizza69jacky: zastanawiam sie
carmenxirrag: zastanawiać się = myśleć. no, jack jestem z Ciebie dumna.
pizza69jacky: czemu ty na każdym kroku we mnie wątpisz coo ;(
carmenxirrag: żartuje przecież, a tak serio to nad czym się tak zastanawiasz
pizza69jacky: skoro jest Koningstag to są jakiekolwiek szanse, że pizzeria będzie otwarta?
carmenxirrag: cholera, naprawdę dziwie się, że ta pizza jeszcze Ci się nie znudziła
pizza69jacky: odczep
pizza69jacky: się
pizza69jacky: od
pizza69jacky: włoskiego
pizza69jacky: żarcia
pizza69jacky: bo
pizza69jacky: jest
carmenxirrag: zajebiste
pizza69jacky: o
carmenxirrag: tak, tak wiem — powtarzałeś to jackyliard razy.
pizza69jacky: no widzisz kochanie, nawet rozumiemy sie bez słów ;*
carmenxirrag: będę udawać, że tego nie przeczytałam, okej
pizza69jacky: wstydzisz sie swoich emocji?
carmenxirrag: o jakich Ty emocjach piszesz człowieku, skoro to pieprzony internet
pizza69jacky: jeśli chcesz, możemy to zmienić
carmenxirrag: a co jeśli jesteś pedofilem? ;<
pizza69jacky: nie byłbym w stanie zrobić kobiecie krzywdy, bo kobieta mnie urodziła i nie mam również prawa żadnej poniżyć
carmenxirrag: nie żeby takie teksty na mnie działały, ale bez negatywnego podtekstu mogę stwierdzić, że zachowujesz się jak pieprzony romantyk. Jednak nie zmienia to faktu, że to ja zazwyczaj jestem oziębłą suką, a Ty jesteś zawsze pogodny i szczęśliwy. Poważnie, zazdroszczę charakteru, skarbie
pizza69jacky: tylko niektóre elity rodzą się zajebiste
carmenxirrag: może charakter masz udany, ale to nie oznacza, że Twoja inteligencja jest na równie dobrym poziomie.
pizza69jacky: przepraszam bardzo
carmenxirrag: narazie nie masz za co, inteligencie
pizza69jacky: ugh
carmenxirrag: argh
pizza69jacky: kurwa, daj mi spokojnie dokończyć zdanie
carmenxirrag: no dobra, będę dzisiaj dla Ciebie odrobinę łaskawa, ale nie przyzwyczajaj się kretynie
pizza69jacky: czy Ty coś do cholery sugerujesz?
carmenxirrag: wcale nie
pizza69jacky: nie jestem taki głupi jak Ci się wydaję
pizza69jacky: ekhem, dobra może troszkę, ale tak odrobinkę, Bóg się pomylił i do gara wsypał tonę zajebistości, a trochę mniej inteligencji.
carmenxirrag: nie ta liga
pizza69jacky: jak mnie zaraz wkurwisz, to Cię namierzę i choćbyś miała jęczeć i piszczeć na całą, kurewską Holandię to przyjadę, porwę Cię i zapiszemy się na uniwersytet, zdecydujemy wspólnie na jaki kierunek i dopiero będziemy się wykazywać wiedzą.
carmenxirrag: tak, jasne
carmenxirrag: najlepiej jeszcze otwórzmy pizzerie, byle byś tylko skończył ciągle pieprzyć o tym, czy dostaniesz gdzieś pizze🙄
pizza69jacky: zaplanujmy wspólnie naszą przyszłość😌
carmenxirrag: why not?;)
CZYTASZ
Let's Chat [m.g] PL FanFiction
Fanfiction" Słońce ponownie wspinało się na niebo. Ptaki ospale witały nowy dzień, wesoło świerkając. Panorama miasta wystawała zza horyzontu. " -Dlaczego nie mogą Nas znieść? Czy jestem w stanie się zmienić? Czy może padłem ofiarą tego co musiałem robić, aby...