8 - Nawet śmierć Nas nie rozłączy, skarbie.

175 26 6
                                    


pizza69jacky: ale mi się nuudzi

carmenxirrag: to się rozbierz i ciuchów popilnuj

pizza69jacky: kochaniutka ja dobrze wiem, że jesteś napalona, ale żeby oznajmiać mi to w tak perfidny sposób?

carmenxirrag: nie rozumiem Cię.

pizza69jacky: za to ja Cię bardzo dobrze rozumiem.
Nie możesz mi po prostu od razu napisać, że mnie pragniesz, a nie pierdolisz się w tańcu?

carmenxirrag: błagam, jebnij się cegłą w głowę miś.

pizza69jacky: oh skarbie, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.

carmenxirrag: mogę Ci nawet kupić całą pakę takich pięknych, czerwonych cegieł

pizza69jacky: po co mi cała paczka cegieł? chcesz się zabić razem ze mną?

pizza69jacky: Kochanie! Trzeba było tak od razu pisać.. Co ty taka dzika jesteś, lol.

carmenxirrag: ...

pizza69jacky: Daj mi 20 minut, mój dobry kolega jest notariuszem. Spiszę tylko testament na naszych bliskich. Załatwię sprawę tak, że będziemy spoczywać w jednym grobie;*

carmenxirrag: ugh, debilu

carmenxirrag: paczka cegieł na wypadek, gdybyś przeżył jebnięcie jedną. Wiesz, należałoby Cię dobić.

pizza69jacky: co za złota kobieta, kto by pomyślał!
Nie dość, że sponsoruje mi cegły to jeszcze troszczy się o to żebym tylko się nie męczył..

carmenxirrag: normalnie jestem wzruszona Twoim tokiem myślenia..

pizza69jacky: już Ci pisałem, że zajebistym trzeba się urodzić;)

carmenxirrag: a co do tego grobu, to chciałam Ci tylko oznajmić, że wolałabym by mnie już na stosie spalili, a moje prochy wyjarał Wiz Khalifa z ziomkami niż żeby przewracać się z Tobą w grobie.

pizza69jacky: nie przesadzaj, kiedyś będziesz błagała mnie o

carmenxirrag: nawet kurwa nie chce wiedzieć o co, chyba śnisz chłopczyku

carmenxirrag: całe życie radzę sobie sama

pizza69jacky: karma wraca, kochanie

carmenxirrag: oj cicho już, przyjacielu.

pizza69jacky: prawda boli cnie

carmenxirrag: zabij sie

pizza69jacky: też Cie kocham księżniczko<33

carmenxirrag: btw, kurwa ja Cię nadal nie widziałam, cholera żądam zdjęcia.

*MARTIJN's POV*

-Kurwa mać.. - gwałtownie wydyszałem, bezwładnie opadając plecami na krzesło.

Let's Chat [m.g] PL FanFictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz