yoongi
Szybkim krokiem wyszedłem ze stołówki, starając się utrzymać neutralny wyraz twarzy.
W takich chwilach jak ta, żałowałem, że nie potrafię utrzymać języka za zębami. Naprawdę nie powinienem był wdawać się w konwersacje z tym chłopakiem.
Nienawidzę takich ludzi jak on.
Zadufany w sobie, widzący tylko czubek swojego nosa, snobistyczny pępek świata we własnym mniemaniu.
Egoista, hipokryta, arystokrata od siedmiu boleści. Za kogo on się uważa?
Egoista powiadasz?
Hipokryta?
A ty kim niby jesteś Min Yoongi?
Momentalnie zatrzymałem się i przymknąłem oczy, czując palący ból przeszywający moją klatkę piersiową.
Być może nienawidzisz go bo sam jesteś do niego podobny, nie sądzisz?
CZYTASZ
bulletproof hearts// m.yg & j.hs
Fanfictionniepoprawny indywidualista, a jednocześnie wielki myśliciel z osobliwym systemem wartości zderza się ze śmiałym prowokantem o niepokornym uosobieniu oboje rozpoczynają nieświadomy pojedynek charakterów, gdzie słowa stają się niczym pociski wycelowa...