;smoke; ver. 2

7 2 0
                                    

Zaciągali się fajkami, podobało im się to. Dym stał się częścią ich, a oni stali się jego niewolnikami. Nieświadomie niszczyli siebie, lecz cały czas uważali, że stają się kimś nowym i to im pasowało. Byli dla siebie wszystkim w świecie, który chciał ich porzucić. Wracali swoją ścieżką, ona na plecach brata, zmęczona i wyczerpana. Chłopak nie zdawał sobie sprawy co z nią jest, myślał, że jest poprostu odurzona narkotykami. Uścisk na jego szyi się poluźnił, a dziewczyna zsunęła się na ziemię. Bez zastanowienia wziął ją na ręce i jak prawdziwy rycerz przyniósł swoją księżniczkę do zamku. W szpitalu okazało się, że jest chora, ma niedotlenienie płuc. Chłopak obwiniał się o ten stan. Kochał ją mocniej niż siostrę. Byli dla siebie kimś więcej, ale dopiero teraz zdał sobie z tego sprawę. Do czasu, aż się wybudziła chłopak zaczął ponownie chodzić do szkoły, uczył się, zdobył prace był gotowy, aby wesprzeć siostrę. Dziewczyna jednak chciała starego brata, kompana. Nie tego ułożonego, nie palącego. Chciał żeby był sobą. Nie wiedziała, że on to wszystko zrobił dla niej. Nie wiedziała jak on ją bardzo kochał. Nie wiedziała jak bardzo była chora. Ponownie zaczęła palić, gdyby nie jego interwencja, jej już tu nie było. Lecz niestety stres i nałóg przewyższył nad nim. Ponownie uzależniony wziął udział w wyścigach. Przegrał. Przegrał życie. A jego siostra, która dopiero potem zrozumiała co on do niej czuł. Zrobiła to samo. Bo przecież zawsze wszystko robili razem.

RealityOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz