Notka pod rozdziałem! Przeczytaj ;)
*Mia pov*
Wyszłam ze szpitala już kilka dni temu. Jak narazie wszystko jest dobrze i mogę normalnie funkcjonować.
Wchodzę do szkoły i od razu stykam się ze spojrzeniami wszystkich uczniów. No tak nie było mnie prawie miesiąc w szkole to teraz nowość że się pojawiłam. Kieruje się do swojej szafki w celu zostawienia niepotrzebnych książek, następnie poszłam do sali w której miałam lekcje.Podczas przerwy obiadowej siedzieliśmy na stołówce i przyjaciele głównie kazali mi opowiadać jak sie czuje oraz co robiłam przez cały czas mojej nieobecności. Zmuszona wszystko im wyśpiewałam, co u mnie przez cały ten czas się działo. Przy okazji dowiedziałam się, że ktoś pod moją nieobecność rozpowiedział że w piątek jest impreza u mnie u domu. No cóż z tym nie mam najmniejszego problemu, ale mogłam chociaż się dowiedzieć wcześniej. I tak o to większość osób ze szkoły wie że ja Mia Wilson robię imprezę w ten piątkowy wieczór. Nie pozostaje mi więc nic innego jak zacząć szykować dom i wymyślić skąd wsiąść alkohol.
Po szkole przyszła do mnie Ines i całe popołudnie spędziłyśmy na oglądaniu naszych ulubionych seriali. Dziewczyna również opowiadała mi co się działo w szkole podczas mojej nieobecności i oczywiście musiała poruszyć temat piątkawej imprezy bo nie byłaby sobą gdyby tego nie zrobiła. Miała bardzo dobry humor i dużo pomyslow na wystrój domu, co możemy kupić więc o to nie musimy się martwić. Teraz pozostaje nam wybrać w co się ubierzemy. Spytałam dziewczyny czy czasem nie poszła by ze mną na zakupy na co ta szybko pokiwała głową na znak że się zgadza. Wyszłyśmy więc z domu i skierowałyśmy się na przystanek autobusowy. Po około 10 minutach czekania wsiadłyśmy do pojazdu i jechałyśmy do celu. Gdy dotarłyśmy już do galerii pierwsze co musiałyśmy zrobić to kupić sukienki. Chodziłyśmy po różnych sklepach już sporo ponad godzine aż wreszcie trafiłyśmy na idealne dla nas ubrania. Pasowały nam świetnie więc je kupiłyśmy, czyli nasz cel osiągnięty. Zadowolone wyszłyśmy z budynku i skierowałyśmy się w stronę naszych domów. Dotarłam na miejsce, wykonałam wieczorną rutynę i pomaszerowałam do łóżka. Nim się zorientowałam oczy mi się zamknęły i odpłynęłam.
*Piątek*
-Ines, Caroline mamy wszystko?!
-Spokojnie Mia wszystko na miejscu- odezwała sie Car
-Okej czyli wszystko gotowe i już czas zacząć! Dziewczynki grupowy przytulas, ta impreza będzie zapamiętana na długo!Impreza trwała w najlepsze co prawda za dużo nie wypiłam ale alkohol dawał się we znaki.
Zebrałam naszą grupke i razem poszliśmy na góre do mojego pokoju. Nikt nie wiedział co od nich chce ale gdy podeszłam do jednej z półek i wyjęłam kilka skrętów zaświeciły im się oczy.Zaczęłam się śmiać z dosłownie z każdego słowa które mówili moi przyjaciele, znowu zeszliśmy do reszty gości a ja stwierdziłam że chce się bawić dalej no i impreza dopiero się rozkręca. Zaczęłam tańczyć a przynajmniej tak mi się wydawało. Moje ruchy były dość wyzywające i niestosowne ale cóż moge poradzić że po tym wszystkim stałam sie aż tak odważna? Nagle poczułam męskie dłonie na mojej talii, nie wiedziałam kto to był ale to w tej chwili nie było ważne. Po skończonej piosence chłopak zaciągnął mnie na korytarz i przyparł do ściany. Jedną dłonią zaczął jeździć po moim udzie a drugą trzymał mój nadgarstek żebym się nie wyrwała. Zachłannie całował moje usta, tak że prawie nie mogłam złapać tchu. Poczułam że jego ręka kieruje się w stronę mojej kobiecości na co zacisnęłam tylko uda. Widocznie mu się to nie spodobało bo gwałtownie je rozchylił i na siłe wepchnął dłoń w moje majtki i zaczął mnie tam masować. Chciałam żeby przestał ale nie mogłam nic poradzić odchyliłam głowę do tyłu, zamknęłam oczy i zaczęłam cicho płakać, przy okazji opierając się bardziej o ścianę i z nadzieją czekałam aż chłopak się ode mnie oderwie. Nie miałam pojęcia co wokół mnie się dzieje w końcu oderwał się ode mnie otworzyłam oczy i spojrzałam przed siebie. W pierwszej chwili nie dowierzałam własnym oczom. Mój wróg, tak nie kłamie to był on, właśnie przygwozdził prawie nieprzytomnego już chłopaka który się do mnie dobierał i coś do niego mówił przez zaciśnięte zęby. Nie zwracałam uwagi co, byłam za bardzo wstrząśnięta i stałam wryta w podłogę. Wyrzucił go za drzwi następnie wyłączył muzykę, ludzie lekko się oburzyli i irytowali bo kto normalny przerywa w takim momencie imprezę? No nikt, Jacob nie jest normalny ale chyba nawet go troche lubie i w sumie jestem mu wdzięczna że mnie tak jakby uratował. W końcu wyszło tak że po kilku minutach byliśmy sam na sam. Jacob podszedł do mnie, objął i zaprowadził na górę do mojego pokoju. Nie zwracałam już na nic uwagi byłam pijana i pod wpływem narkotyku ale też mocno napalona. Zaczęłam się rozbierać on tylko patrzył sie jak na jakąś idiotke
-Mia czy ty jesteś świadoma tego co robisz?
-Oczywiście, przecież właśnie sie rozbieram
-No właśnie i co chcesz zrobić?
-Co chce robić?
-Oczekuje odpowiedzi
-No więc mam zamiar przybliżyć się do ciebie, rzucić na łóżko rozebrać i zacząć całować a potem zobaczysz- powiedziałam uwodzicielsko na co chłopak głośno wciągnął powietrze
-O kurwa prosze, opanuj sie
-Ale dlaczego? Nie chcesz?
-Właśnie chce i w tym jest problem, zaraz mi kutas wybuchnie
-To się nim zajmijmy słonko
-Będziemy tego żałować
-Nie martw sie
-Mia prosze cie nie ściągaj tego stanika!
-Jacob chce sie z tobą kochać
-Mia... O kurwa!
Ostatecznie stałam przed nim w samych koronkowych majtkach i czekałam aż coś zrobi ale ten tylko lustrował moje ciało od góry do dołu. Podeszłam bliżej chłopaka, pocałowałam go w usta i zaczęłam powoli ale zwinnie odpinać rozporek, nie protestował, pozwalał mi przejąć kontrolę. Pozbył się spodni i koszulki wiec oboje byliśmy w połowie nadzy.*Jacob pov*
Kurwa ten widok zapamiętam na długo chyba że jutro nie będę nic pamiętać ale mam to w dupie. Stała tak w samych majtkach i kusiła, kusiła swoim ciałem ale nie tylko bo i tym co mówiła jebana uwodzicielka. Gdy podeszła do mnie, pocałowała i zajęła się moim rozporkiem o mało co się na nią nie rzuciłem, chciałem ją tak bardzo mieć, żeby była moja. Przybliżyłem się do dziewczyny i pocałowałem jej usta z pożądaniem a w odpowiedzi usłyszałem ciche jęki z jej ust. Jeździłem dłońmi po jej ciele aż dotarłem do kobiecości dziewczyny, była mokra i pulsowała pod moją ręką, jęczała coraz głośniej co po prostu było muzyką dla moich uszu. Nie żeby coś ale lubie jak dziewczynie jest dobrze i jeszcze kiedy ja moge jej pomóc.
-Jacob chce ciebie
-Jak bardzo?- Mówiąc to włożyłem w nią dwa palce i powoli zataczałem kółka
-Ohh pieprz mnie, wyruchaj zerżnij, cokolwiek!
-Nie wymieniłaś czegoś
-Jacob proszę cię!
-Nie będę cie pieprzył ani ruchał czy jeszcze rżnął
-Ale... O boże wolniej bo zaraz dojde!
-Mia bede się z tobą kochał okej?
-Ohh, okej tylko przestań i wyjmij te palce!
-Już kochanieWyjąłem z niej palce jak prosiła i położyłem na łóżku całowałem ją od ust, zachaczając o dekolt i piersi aż dotarłem do majtek. Powoli je z niej zsunąłem i rzuciłem gdzieś za siebie. Leżała przede mną naga, bezbronna i rozpalona do granic możliwości, nie była w stanie nic zrobić tylko patrzyła jaki będzie mój następny ruch.
Przepraszam że tyle czasu nie było rozdziału ale naprawdę starałam się i chciałam żeby był przede wszystkim dłuższy niż poprzednie a wymagało to czasu, do następnego mam nadzieję że już niedługo! xo

CZYTASZ
Sweet Hate
Teen FictionMia jest zwykłą 17-letnią nastolatką z jednym największym problemem którym jest Jacob- 18-letni syn sąsiadów. Oboje nienawidzą się od dziecka i próbują sprzeciwić sobie na każdej możliwej drodze. Jedna chwila niespodziewanie może zmienić wszystko, k...