~Perspektywa trzeciej osoby~ Godziny mijały. Bajki mijały. Chłopcy usnęli. Było około 21, a jedynym światłem w pokoju był telewizor. Kochankowie spali wtuleni mocno do siebie. W tym samym czasie ,,rodzice" wrócili. ~Perspektywa Kofuku~ Weszliśmy do domu i odrazu nie było zadziwiające, że chłopaków nie było w salonie. Pewnie byli w pokoju Yukiego i robili.... no... Poszłam sprawdzić by sie upewnić, a Daikoku poszedł za mną. ~Perspektywa trzeciej osoby ~ Kofuko lekko uchyliła drzwi i powstrzymała Daiko by nie naskoczył ze złością na Yato, za to, że on spał z ,,jego synem". Jedyne co tam zastali to słodziutki obrazek któremu różowo włosa zrobiła zdjęcie. Nagle dziewczynie przyszedł pomysł do głowy. Poszła po garnek z wodą i wylała to na kochanków. Ci, odrazu wzdrygnięci, wstali i popatrzeli na Kofu która widać, że miała ubaw. Yato tylko wzdechnął, wziął Yukiego na ręce i powędrowali do łazienki po jakiś ręcznik. Yukine zamknął drzwi i szukał ręczników w szafce gdy nagle jego bóg przytwierdził go do ściany i zaczął go namiętnie całować przejeżdżając też swoimi rękami po małym pasie. Blondynek nic nie narzekał, podobało mu sie, więc tylko objął swymi rękoma szyje swojego chłopaka. Nagle coś zaczęło pukać w drzwi: -Nie ruchać mi sie tam! To był Daikoku, kto inny. Chłopcy więc przestali i zaczęli sie wycierać ręcznikami znalezionymi wcześniej przez Yukine. Po chwili (bo są idiotami) skapnęli sie, że muszą sie przebrać więc Yato wyszedł z łazienki i poszedł po jego i Yukiego piżamke. Młodszy zdążył już zdjąć koszulke i miał sie zająć spodniami, ale wtedy wszedł starszy i sie uśmiechnął (zboczenie ofc): -Mam ci pomóc sie rozebrać, kochanie~? -N-nieee... nie musisz... sam to zrobie... (Na dole ich piżamy... xDD)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Tak wiem, piękne xDDDD) ~ Perspektywa trzeciej osoby ~ Przebrali sie na spokojnie po czym poszli na kolacje. ☆Tak wiem, ta część ssie (jak Yuki w poprzedniej części............ dobra, bez takich żartów). Ale postaram sie wymyśleć już niebawem coś ciekawego... Tak sądzę... Bye-nee!