| Baza? |

14 4 0
                                    

♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠Leon♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠♠

Po zniknięciu dzieciaków, dobrze się uzbroiliśmy i wyruszyliśmy na poszukiwania. Po paru godzinach dostałem wiadomość od Huberta zawierającą lokazlizację ich położenia. Odnaleźliśmy się, po czym Zuzanna rozdzieliła nas na grupy. Ja i Hania z Adrianem dostaliśmy Wiktorię i Marysię. Zuzia, Hubert i Anastazja wzięli Oliwię. Blanka, Ola oraz Bartek - Julkę i Franka. Każda drużyna poszła w inną stronę. My na północ.

Po godzinie drogi, Marysia idąca na przedzie krzyknęła:

- Hej, tu jest jakaś szopa!
- Że jak?!
- No chodźcie!

Rzeczywiście, na leśnych ostępach stała stara, drewniana chata. Na jednej ze ścian widniały dwie litery "DH" ułożone z łuku i strzał.

- Poznaję to miejsce...
- Leon, to przecież nasza stara Baza Obronna! Tu miał powstać w pełni uzbrojony schron!
- Tak, tak... Ale on miał zostać zburzony...

*

W tym samym czasie, Kacper i Weronika zastygli z wrażenia leżeli na szczycie góry w blasku księżyca oglądając rozgwieżdżone niebo pełne tajemnic. Weronika zaczęła śpiewać:

Kiedy patrzę w gwiazdy,
Słyszę Twój głos.
Kiedy patrzę w gwiazdy,
Widzę Twój wzrok.

Te gwiazdy, które mówią mi,
Jak bardzo ważny jesteś

Ty.

Jedna po drugiej, łzy zaczęły spływać po jego czerwonych policzkach. Gdy Weronika to zauważyła, przytuliła go mocno do siebie i sama zaczęła płakać.

*

- Leon? Co się stało?...
- B-bo... Ona t-tutaj zginęła...
- Martyna... Adrian, zadzwoń po resztę. Wyślij im naszą lokalizację.

Po jakimś czasie reszta drużyny zebrała się pod szopą.

- Wchodzimy.
- Ale czy możemy mieć pewność że nic nam się nie stanie?
- Nigdy nie możemy być niczego pewni...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 25, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

|| Łowcy Świtu 2: Pokolenie (KOREKTA) || D. H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz