16

1.3K 224 15
                                    

Dodaję po kilka rozdziałów jednoczenie, więc proszę sprawdź, czy czytałeś/aś poprzednie ❤️
~~~~

Cześć kochanie,

Był koniec lata, kiedy w twoim życiu wydarzyło się coś wielkiego, pamiętasz? Bo ja pamiętam doskonale.

Uważałeś, że to nic takiego, ale wtedy nie miałeś pojęcia, że to dopiero początek czegoś, co wpłynęło na całe nasze życie.

I zapamiętaj jedno:

To było czymś dobrym. Dziś cieszę się, że do tego doszło.

Skarbie, wyrzuć z głowy wszystkie moje słowa, które wykrzyczałam w złości. Zawsze chciałam, byś dążył do spełnienia swoich marzeń.

Dziękuje, że je spełniłeś.

Dziękuje, że nie zrezygnowałeś, kiedy byłam zdenerwowana i mówiłam, że to ci nic nie da.

To był pierwszy raz gdy mi się postawiłeś. Zrobiłeś to słusznie, mam nadzieję, że jesteś tego świadomy, Shawn.

Twój pierwszy koncert w naszym rodzinnym mieście.

Niby nic wielkiego, prawda? To był festiwal muzyki, a ty występowałeś jako zapowiedź jednego z bardziej znanych zespołów.

Byłam tam z tobą, ale pozostawałam niewidzialna, gdy ty śpiewałeś na scenie.

Kochałam twój głos nad życie, zawsze będę go kochała. To on pomagał mi w najtrudniejszych chwilach.

I pamiętam, jak w tamtym momencie w mojej głowie pojawiły się jednoznaczne myśli. Że nie jestem już dłużej numerem jeden w twoim życiu.

Że zbliżamy się do końca.

Wtedy ty zrobiłeś coś, czego nie spodziewał się zupełnie nikt.

Zszedłeś ze sceny, odłożyłeś gitarę i olałeś dosłownie wszystkich, nieważne kim byli, lub co od ciebie chcieli.

Ruszyłeś w moją stronę, a uśmiech nie znikał z twojej twarzy. Potem wziąłeś mnie w ramiona i pocałowałeś tak, jak to najbardziej lubiłam.

Pocałowałeś mnie miłością.

(Twoja) Lisa.

Pamiętasz, kochanie? | Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz