15

1.4K 212 10
                                    

Cześć kochanie,

W moje dwudzieste urodziny zrobiłeś coś, czego zupełnie się nie spodziewałam, pamiętasz?

Zabrałeś mnie na drugi koniec miasta, żeby pokazać jedno miejsce, którym okazało się mieszkanie.

Dwupokojowe na dwunastym piętrze. Małe, ale bardzo przytulne. To właśnie tam chciałeś zamieszkać.

Odkąd zacząłeś pracę nad muzyką twoje finanse były w o wiele lepszej sytuacji, więc mogłeś pozwolić sobie na wynajęcie swojego kąta.

Poprosiłeś mnie o pomoc w urządzeniu się tam. Kazałeś mi wybrać wszystko, od koloru ścian, do zasłon.

Podobało mi się to, co razem stworzyliśmy. Już wtedy wiedziałam, że będę chciała spędzać tam z tobą jak najwięcej czasu.

A ty po prostu zapytałeś, czy zamieszkam z tobą.

Tym jednym, prostym zdaniem uczyniłeś mnie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.

Oczywiście, że się zgodziłam.

Nie mieliśmy wtedy pojęcia, jak radzić sobie samemu, tylko we dwójkę. Jednak wierzyliśmy, że damy sobie radę. Przecież mieliśmy swoją miłość, najsilniejszą na świecie. Co mogło pójść nie tak?

Wtedy nie wiedziałam, że wszystko będzie nie tak jak trzeba.

Może postąpiliśmy zbyt pochopnie, może nie dojrzeliśmy do tej decyzji. A może to po prostu ja..

Ja nie radziłam sobie z twoją nieobecnością i chyba w tym tkwił problem.

Jak byłoby gdybyśmy wtedy się do tego nie posunęli?

Nie mam pojęcia.

Jednak mimo wszystko gdybyś dziś zapytał mnie czy tego żałuję - zaprzeczyłabym.

Dałeś mi poczucie bezpieczeństwa, dom. Pokazałeś mi, że jestem coś warta, komuś potrzebna i że ktoś mnie kocha. Coś, czego przez dwadzieścia lat swojego życia nie doświadczyłam.

Dzisiaj ci za to dziękuje, Shawn.

Lisa.

Pamiętasz, kochanie? | Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz