Rozdział 6

231 9 7
                                    

To miejsce mnie zauroczyło, bylo piękne i jakby wyrwane z rzeczywistości.
Chcąc zostać tam na dłużej usiadłam na ławce i zaczełam sobie rozmyślać jednak przerwała/ przerwał / przerwało mi to ...
...jednak przerwał mi to czyjś dotyk na moim ramieniu.
Gdy go poczułam bardzo się wystraszyłam po czym gwałtownie odwróciłam i chciałam zobaczyć kto to, ujrzałam tam Martinusa:

- O cześć ! - zapytałam zaskoczona

- Hej ! Co ty tutaj robisz ? - powiedział i dosiadł się do mnie

- Przejeżdżałam nie daleko i z racji tego, że nigdy tutaj nie byłam to postanowiłam się tu zatrzymać, a ty?

- Widzisz ten biały dom ? - zapytał i wskazał palcem - mieszkam tam 😊

- O nie wiedziałam!

- No to już wiesz

- Tak w ogóle to pięknie tutaj i tak inaczej... - powiedziałam zafascynowana

- Tak wiem... bardzo lubię to miejsce z resztą od kiedy pamiętam zawsze tutaj przychodzę gdy coś mnie martwi - powiedział i spuścił głowę - wtedy tak jak teraz sobie siedzę i przemyślam wszystkie te sprawy...

- A to znaczy, że teraz też tu jesteś, bo się martwisz ?

- Tak niestety tak ... - westchnął

- Emmm ...Pamiętaj jeżeli czegoś byś potrzebował to służę pomocą 🙂

- Dziękuję - odpowiedział, a następnie mnie przytulił

- Nie ma za co od tego ma się...- w sumie nie wiem dlaczego to powiedzialam...
(Dokończył za mnie Martinus)

- Przyjaciół 😊❤😊 - powiedział ze szczerym uśmiechem

Nie wiedziałam, że uważa mnie za przyjaciółkę...
W sumie może i nie znamy się za długo, ale już przez ten krótki czas naszej znajomości zdążyłam go bardzo polubić.

Kiedy powstała luźniejsza atmosfera...

- Jak długo jeździsz? - zapytał wskazując na deskorolkę

- Już od jakoś trzech i pół roku 🙂

- O to nie źle!

- A ty uprawiasz jakiś sport ? - zapytałam zaciekawiona

- Trenuje piłkę nożną ⚽

- Ale super! Uwielbiam nożną, ale za bardzo nie umiem grać - hahaha 😂

- Mogę Cię troche poduczyć jeżeli chcesz

- Na prawdę !?

- Tak dla mnie to żaden problem. To kiedy zaczynamy ? 😏

- Hmmm... No sama nie wiem jeszcze się zgadamy...

- Okey nie ma sprawy 😊

- Daj mi swój telefon - powiedziałam z pożądaniem do chłopaka

- Ale jak to po co ci mój telefon ?

- No daj przecież nie wrzucę ci go do rzeki - uśmiechnęłam się do niego

- No ja tam nie wiem... - powiedział podając mi telefon do ręki

Po chwili oddałam mu jego telefon

- Co z nim zrobiłaś - zapytał podejrzliwie

- Wpisałam Ci mój numer to źle ?

- Nie, a wręcz bardzo cieszę się z tego powodu - hahaha 😂

- Teraz daj to ja wpisze się tobie
- powiedział i wyciągnął rękę w moją stronę na której położyłam swój telefon

Za chwilę otrzymałam go z powrotem, po przeczytaniu nazwy pod jaką wpisał się Martinus zaczęłam się śmiać, bo ja wpisałam się po prostu
,,Nina,, a on napisał:
,, Tinusek ❤,, Na co chłopak zapytał:
- Hahaha 😂

- No co z czego się tak śmiejesz?

- Z tego co napisałeś...

- O co co chodzi to bardzo ładna nazwa ? 😂😂😂 - powiedział przez śmiech

- Nie zaprzecze !

- A tak w ogóle to jak czujesz się po powrocie ze szpitala? - zapytałam że spokojem

- Bardzo dobrze myślę, że już na dniach wrócę do szkoły 🙂

- To dobrze ...

Rozmawialiśmy tak już dosyć długo, a więc zdążyło się już zrobić ciemno...
Naszą rozmowę przerwał mi dzwoniący telefon.

Rozmowa telefoniczna

- No hej, Nina córciu wracaj już do domu ciemno się robi

- Hej, dobrze mamo będę nie długo nie martw się

- No dobrze to wracaj, pa

- Pa

Koniec rozmowy telefonicznej

- Martinus słuchaj muszę już wracać - powiedziałam wstając z ławki

- Ej gdzie ty idziesz !

- No jak to gdzie do domu

- To to wiem, ale przecież nie pozwolę ci abyś wracała po ciemku sama - odprowadzę cię

- Dzięki miło z twojej strony 😊

Chłopak wstał z ławki i razem poszliśmy w kierunku mojego domu. Większość drogi przeszliśmy w ciszy dopiero pod koniec powiedziałam:

- To już tutaj - i stanęłam na przeciw Martinusa - Dziękuję za odprowadzenie, a teraz zmykaj do domu, bo już późno

- Mówisz do mnie jakbym miał 5 lat ! - zaśmiał się i zaczął mnie łaskotać

Przez jego łaskotanie zaczęłam się wyrywać i uciekać,

- Złap mnie jeśli potrafisz! - krzyknęłam

Chłopak mnie gonił, obróciłam się chcąc zobaczyć czy Martinus jest nie daleko i przez moją nie uwagę potknęłam się...

--------------------------------------------------
Cześć 😊

Jak wam się spodobał rozdział?

Co będzie dalej?

---

Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, komentarze i 🌟
To bardzo motywuje !
Jeżeli to czytacie to pamiętajcie żeby zostawi po sobie jakiś ślad !
❤🇳🇴

---

(668 słów bez notki 🤓)
Do przeczytania w następnym rozdziale ❤😜

Przypadek czy przeznaczenie ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz