Rozdział 10

207 10 7
                                    

Potem swoimi palcami otarł słone łzy spływające po moim policzku. Próbowałam unikać jego wzroku jednak było to ode mnie silniejsze.

Niespodziewanie.... Martinus złączył nasze usta w krótkim pocałunku. Po tym popatrzyłam na niego zdezorientowana i bez słowa szybko opuściłam jego pokój, a następnie dom.
Zdecydowałam, że najlepiej będzie iść do domu.

Po niecałych 10 minutach byłam już na miejscu. Od razu udałam się do swojego pokoju i z płaczem położyłam się na łóżku.

Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć...

Dlaczego on to zrobił ?

Jaki miał w tym cel?

W sumie było fajnie...

O nie ! Chyba się zakochałam...

Tylko nie to ...

Te myśli nieustannie krążyły po mojej głowie.

W międzyczasie starałam się nie reagować na ciągłe wiadomości i policzenia przychodzące od Martinusa. Mój telefon nie przestawał bzyczeć, co zaczęło mnie denerwować więc wyłączyłam dźwięk i położyłam go z daleka od siebie.

Było już dosyć późno dlatego postanowiłam wziąć prysznic i położyć się spać. Jak zwykle przed snem przeglądałam social media, ale nie byłabym sobą gdybym nie sprawdziła wiadomości od Tinusa i tego ile razy dzwonił.

Nieodebrane połączenia: Tinusek (73)

Nieodebrane wiadomości:
Tinusek (16)

Gdy to zobaczyłam aż się przeraziłam ile tego jest.

On chyba oszalał...

Postanowiłam przeczytać to co napisał:

Od: Tinusek

Nina proszę wybacz mi ...😥😫

Od: Tinusek

Jestem skończonym idiotą

Od: Tinusek

Nie powinienem tego robić, jest mi teraz tak głupio...

Od: Tinusek

Na prawdę bardzo cię przepraszam

Od: Tinusek

Zrozumiem jeżeli nie będziesz chciała mnie już znać

Od: Tinusek

Po prostu nie wiem co mnie wtedy naszło

Od: Tinusek

Daj mi jeszcze jedną szansę ...

Od: Tinusek

Jeżeli się zdecydujesz to będę czekał jutro w parku koło szkoły o 12

Od: Tinusek

Mam nadzieję, że cię jeszcze zobaczę...

Od: Tinusek

Proszę odpisz coś...

Od: Tinusek

Obojętnie co ...

Od: Tinusek

Chociaż zwykłą kropkę

Od: Tinusek

😫😥😫😥

Od: Tinusek

Okey, rozumiem...

Od: Tinusek

Pamiętaj będę czekał

Od: Tinusek

Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że do zobaczenia...

Po przeczytaniu tych wiadomości zakręciła mi się łza w oku, widocznie pierwszy raz komuś na mnie zależało ... Stwierdziłam, że rano podejmę decyzje czy pójdę na to spotkanie, a następnie nastawiłam budzik na 9:00, żeby nie stracić połowy dnia.

Odłożyłam telefon na szafkę nocną i zgasiłam stojącą na niej lampkę. Próbując zasnąć myśli o dzisiejszym dniu nie dawały mi spokoju...
Po długich staraniach wreszcie udało mi się zasnąć.

Sobota 9:00

Dzwoniący budzik obudził mnie punktualnie o 9 tak jak planowałam. Po przebudzeniu leżałam jeszcze kilkanaście minut po czym poszłam do łazienki żeby zrobić poranną rutynę i się ubrać.
Dziś wybrałam jeansy z wysokim stanem i pudrowo różowy sweterek z wiązaniem na dekolcie.

Po wykonaniu tych czynności udałam się do kuchni zjeść coś na śniadanie. Po kilku minutach namysłu wybrałam płatki.
(takie oryginalne XD- aut.)
Gdy już je przygotowałam, zaczęłam jeść..

Przypomniało mi się o spotkaniu którym mówił Martinus...
Nie wiem czy powinnam na nie iść...
Ale po chwili podjęłam decyzję, że...

--------------------------------------------------
Cześć 😊

Spodziewaliście się tego?

Jak myślicie na co zdecyduje się Nina ?

---

Przepraszam, że nie było rozdziału ale wena coś za często ode mnie odchodzi ... 😥😫

---

Bardzo dziękuję za taką masę wyświetleń i gwiazdek ❤❤❤
Jestem z tego na prawdę szczęśliwa 😊😊

Bardzo dziękuję za taką masę wyświetleń i gwiazdek ❤❤❤Jestem z tego na prawdę szczęśliwa 😊😊

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

---

3⭐ + komentarze = następny rozdział

---

(484 słowa bez notki 🤓)
Do przeczytania w następnym rozdziale.

Przypadek czy przeznaczenie ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz