Przypomniało mi się o spotkaniu którym mówił Martinus...
Nie wiem czy powinnam na nie iść...
Ale po chwili podjęłam decyzję, że... dam mu jeszcze jedną szansę i tam pójdę.Po zjedzeniu śniadania spojrzałam na zegarek i była już godzina 10:46, a więc miałam jeszcze trochę czasu do spotkania.
Postanowiłam pójść na górę i napisać do Leny:
Do: Lena
Hej
Od: Lena
Hej, co tak się nie odzywałaś ?
Do: Lena
Przepraszam, tak jakoś wyszło, bo dużo się ostatnio u mnie działo ...
Od: Lena
Bo to na co czekasz? Opowiadaj!
Do: Lena
Nie... To nie rozmowa na telefon..
Może przyjdziesz do mnie bo mam jeszcze wolną chwilę ?Od: Lena
Okey będę za jakieś 10-15 minut.
Do zobaczenia!Do: Lena
Okey czekam!
11:03
Leżałam bezczynnie na łóżku i czekałam na przyjście przyjaciółki aż w końcu usłyszałam upragniony dźwięk dzwonka. Pobiegłam na dół i otworzyłam drzwi, przywitałam się z przyjaciółką i poszłyśmy na górę do mojego pokoju.
- Nina widzę, że coś się dzieje...mów co jest...
- No i się nie mylisz...
Ahhhh.... Zaczęło się tak, że Martinus...- O zapowiada się ciekawie!- przerwała mi
- Martinus zaprosił mnie do siebie... A więc się zgodziłam...
No i poszliśmy do jego pokoju, po drodze zatrzymała nas jego mama, która wydawała się bardzo sympatyczna...Iii jak już siedziałyśmy w jego pokoju to...
Poczułam jak się na mnie patrzy...więc spojrzałam w jego stronę i tak przez dłuższą chwilę się na siebie patrzyliśmy, było trochę niezręcznie...a potem się rozpłakałam... Po prostu coś we mnie pękło...- Ale dlaczego?- zapytała zaciekawiona
- Poczekaj to nie koniec.
Jak zaczęłam płakać to zapytał co się dzieje a następnie chwycił moją twarz w dłonie i...i...i...
- zaczęłam się jąkać i denerwować- I co ? - zapytała Lena
- I mnie pocałował...
- Nina spokojnie...to nic złego...może się w tobie zakochał? Pomyślałaś o tym ?
- Nie myślałam tak... Od razu potem wybiegłam z jego domu i wróciłam do siebie. A co do zakochania to jakoś nie chce mi się w to wierzyć ...
- A było coś jeszcze ?
- Od kiedy od niego wyszłam cały czas do mnie dzwonił i wysyłał mnóstwo SMS-ów w jednym napisał, że jeżeli dam mu jeszcze jedną szansę to mam przyjść dziś o 12 do parku koło szkoły - powiedzialam i podałam przyjaciółce wiadomości do przeczytania
- Nina ty tego nie widzisz !? - zapytała podnosząc głos
- Ale czego ?- zapytałam zaskoczona
- Jemu na tobie zależy...Dziewczyno obudź się!
- Dobrze... spokojnie...
-A w ogóle to zamierzasz iść na to spotkanie?
- Tak.
- No przynajmniej tyle ... Jest 11:40 nie powinnaś się już zbierać ?
- O jejku! Faktycznie!
- Taaa... Nie ma za co ... Wiesz co to ja będę już spadać, a ty się szykuj i po wszystkim daj znać jak było. Powodzenia!
- Dzięki ! To pa !- powiedziałam i odprowadzałam Lenę do drzwi żegnając ją przytulasem.
Z racji, że zostało mi bardzo mało czasu do spotkania wzięłam do ręki jedynie telefon i wyszłam z domu zamykając do i chowając klucze do kieszeni. Już po kilku minutach byłam prawie na miejscu. W oddali widziałam samotnego Martinusa siedzącego na ławce ze spuszczoną głową wyglądał na smutnego a zarazem złego.
Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w jego stronę, chłopak słysząc moje kroki podniósł głowę i powiedział...
--------------------------------------------------
Cześć 😊Jak myślicie co powie Martinus Ninie ?
---
3⭐ + komentarze= następny rozdział
---(523 słowa bez notki 🤓)
Do napisania w następnym rozdziale! ❤🇳🇴
CZYTASZ
Przypadek czy przeznaczenie ?
Fanfiction°Nina i Lena poznają Marcusa i Martinusa Gunnarsen. °Jak doszło do ich spotkania ? °Jak potoczą się losy tej czwórki? °Czy dokonają dobrego wyboru? °Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej...