1.Naprawdę mam opowiedzieć ci twoją biografię?

324 13 20
                                    


Kiedy doszłam do siebie poczułam okropny ból głowy, nie miałam siły nawet otworzyć oczu ale zorientowałam się, że  leżę na czymś miękkim. Ale zaraz przecież była dopiero jedenasta i na pewno nie kładłam się do łóżka. Może tata wrócił z pracy i kiedy zobaczył że leżę na podłodze przeniósł mnie na łóżko? Ale musiało to zabawnie wyglądać, ja taka rozwalona na podłodze. Pewnie  sobie pomyślał, że zasnęłam czytając  książkę.

Z wielkim trudem, powoli otworzyłam oczy. Na początku zobaczyłam tylko ciemność. Więc trochę sobie pospałam. Kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do ciemności zobaczyłam ciemno czerwony baldachim. Wtf nie pamiętam żebym sobie takie coś montowała nad łóżkiem. Może mam jakieś zwidy od upadku albo przez ból głowy.

Podniosłam się na łokciach. O matko chyba naprawdę mocno walnęłam się w głowę bo widze  hogwardzkie dormitorium. Aaa już wiem to mi się  śni. Więc nie ześwirowałam. Przynajmniej nie aż tak bardzo jak myślałam.
To może być fajny sen, barwy griffindoru wiec jest tak jakbym chciała.

Kiedyś już śniło mi się, że byłam w hogwarcie Ale niestety należałam do Slytherinu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedyś już śniło mi się, że byłam w hogwarcie Ale niestety należałam do Slytherinu.  Nie to, że mam cos do tego domu ale po prostu to nie są  moje klimaty.  Po za tym nie lubie zielonego. W sumie to nie było najgorsze bo potem okazalo się, że chodzę  z Malfoy'em a co najgorsze  całowałam sie z nim. Bleee! Nienawidze typa.

Mniejsza o to bo skoro już tu jestem mogę  zobaczyć z kim jestem w pokoju nie? Łiii ale to ekscytujące.

Powoli wstałam by nikogo nie obudzić. Podeszłam do pierwszego łóżka. O Merlinie to Hermiona!!

Ups chyba krzyknęłam  naprawdę bo usłyszałam:
-Co się dzieję?- Hermiona powiedziała zaspanym głosem- Bella co ty wyprawiasz?!

O ledwo oczy  otworzyła i już krzyczy. Ale zaraz zaraz skąd ona zna moje imię. To znaczy ksywke.  A no tak to jest sen więc to oczywiste. Chyba. Po zabujczym, oczekującym mojej odpowiedzi wzroku Hermiony dotarło do mnie, że muszę jej coś odpowiedzieć. Tak wiem jestem błyskotliwa (poczujcie  ten sarkazm) ale  wierzcie jestem taka tylko czasami i tylko w zaskakujących sytuacjach.

-Em ja?- odpowiedziałam z inteligencją godną buta. Bez urazy bucie.

-Nie, ja bo przecież ja w środku nocy krzyczę jak wariatka!- oj Hermionko teraz to ty krzyczysz. Szkoda, że nie jestem taka błyskotliwa jak z nią rozmawiam.

- a no tak. Nic się nie stało, po prostu się wystraszyłam.

-czego? Mnie? - no coś  musiałam wymyślić - może ci się coś przyśniło. Wracaj do łóżka, jutro na 8.00 jest śniadanie. Jak się nie wyśpisz będziesz jeszcze bardziej niż zawsze  narzekać, że czujesz się jak zombi.

Kurde Hermiona ma rację. Jutro będę pół przytomna.  Jak ona dobrze mnie zna. Ale chwila skąd ona  niby mnie  zna?!  Jeszcze  nigdy nie miałam tak realistycznego snu. Muszę jednak zachować dystans i korzystać z tego snu ile się da. Wypytam ją więc o różne rzeczy.

-Hermiono możemy pogadać, ten sen był okropny i boję się teraz zasnąć.
Ale ze  mnie dobra  aktorka.

-no jasne kochana, chodź- odkrywając kołdrę zachęciła mnie bym położyła się obok- więc opowiadaj.

- no więc skoro to jest sen i wreszcie mogę  z tobą pogadać nie tylko w wymyślonych konwersacjach..-nie dokończyłam bo przerwała mi zdezoriętowana Miona ( tak już wymyśliłam sobie dla niej ksywke. Mój sen więc mogę).

- Bella co ty wygadujesz? Ja wiem, że lubisz robić żarty, cały hogwart Cię przez to zna, a bliźniacy uwielbiają ale ten żart nie jest śmieszny.

Co się dzieje w mojej głowie to nie mam pojęcia ale jak mamę kocham to jest takie realistyczne, że gdybym nie walnęła się wcześniej  w głowę uwierzyła bym w to. Postanowiłam więc sprawdzić ją a raczej samą siebie, a raczej Hermione śpiącą, raczej  mnie śpiacą w moim śnie? Kurde pogubiłam się.

-skoro to nie jest sen to niby skąd mnie znasz?

-chyba  uderzyłaś się w głowę...- no patrz Hermiono zgadłaś- Ale skoro tego chcesz mogę ci powiedzieć bo  i tak już nie zasnę.

-no to super, opowiedz mi teraz wszytko co o mnie wiesz-Hermiona spojrzałana mnie jak na małe dziecko które chce się dowiedzieć skąd się biorą dzieci.

-naprawdę mam ci opowiedzieć twoją biografię?

-tak-wyszczerzyłam się jakbym dostała piątkę z matematyki.

-no dobrze jeśli chcesz, ale ostrzegam trochę to potrwa.

-spokojnie Mionko mamy cały sen em to znaczy całą  noc.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trochę krótki rozdział ale wydawało mi się, że jest trochę zagmatwany  i to dlatego xd. Wiem, że może być trochę błędów ale telefon nie zawsze mnie słucha a przecinki mnie nie lubią dlatego może być ich za mało 😆
Jeśli się podobało zapraszam do klikania gwiazdek i komentowania 😉😊 będzie mi miło

Sen jak Marzenie||ff Harry Potter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz