Obudziłam się w objęciach Camerona.
Coraz bardziej zdawałam sobie sprawę, że nie potrafię się w nim odkochać.
Był tą chole*ną częścią mojego życia i mojego serca.
Nie potrafiłam go od tak wymazać z pamięci pomimo tego, że mnie zranił.
Poprostu nie potrafiłam...
Postanowiłam wyjść z łóżka i się ogarnąć.
Kiedy się "uwolniłam" z jego objęć spojrzałam na zegar w telefonie.
Dwunasta dwanaście..
Yhym...
Odłożyłam telefon i podeszłam do szafy.
Wybrałam pudrowy crop top z białym kosmitą na prawej piersi i jeansowe spodenki, do tego białe stopki.
Włosy zwiazalam w wysokiego kitka.
Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i Wyszłam z łazienki.
Cameron już nie spał tylko przeglądał coś w telefonie.
-Możesz już wyjść z mojego pokoju - odpowiedziałam i spojrzałam na niego
-A może nie chce - powiedział i podszedł do mnie patrząc mi prosto w oczy
-Ale ja chce - odpowiedziałam i Wyszłam coś zjeść
Zrobiłam sobie dwie kanapki z pomidorem.
Do tego herbatę.
Odniosłam je na stolik i zaczęłam jeść.
Cameron usiadł na przeciwko mnie.
-Widziałem cie wczoraj jak rozmawialas z Lukiem - powiedział
-No i co z tego? - Odpowiedziałam
-Nie powinnaś się z nim zadawać, nie traktuje dziewczyn poważnie
-Czego ty jeszcze nie wymyślisz, żebym wybrała ciebie, a niee jego?!- powiedziałam wściekła
-Ale mówię prawdę! Uwierz mi!
-Dlaczego mam ci niby wierzyć?! - Krzyknęłam
-Zawsze mi wszystko mówił kogo zaliczył i tak dalej - również Krzyczał
-Mam cie dosc! - Krzyknęłam i Pobiegłam na górę
Sięgnęłam po telefon i wybrałam numer do Luke'a.
-Hej - powiedziałam kiedy odebrał
-Cześć Zoe - usłyszałam głos w słuchawce
-Masz czas się dzisiaj spotkać? - Zapytałam
-Dla Ciebie mam zawsze czas - odpowiedział
-Możesz za pół godziny? - Ponownie Zapytałam
-Oczywiście, do zobaczenia
-Do zobaczenia - odpowiedziałam i się Rozłączyłam
Zaczęłam się przygotowywać.
Zmylam poprzedni makijaż i zrobiłam trochę mocniejszy.
Do tego wybrałam tą sukienkę:
I wzięłam jeszcze pudrowe trampki.
Byłam gotowa.
Czekałam, aż przyjdzie po mnie Luke.
Zadzwonił dzwonek.
Szybko zbiegłam po schodach.
Zabrałam torebkę, ale napotkalam Camerona.
-Gdzie idziesz? - Zapytał
-Nie powinno cie to obchodzić
-Idziesz z Lukiem prawda?
-A co jeżeli powiem, że tak? - Zapytałam
-mówiłem Ci, żebyś się z nim nie umawiała! - Krzyknął
-Nie będziesz mi mówił co mam robić! - również Krzyknęłam i Wyszłam
-Hej - odpowiedziałam, a on mnie Przytulił
-Cześć słońce - pocałował mnie w policzek
-Idziemy się przejść do parku? - Zapytałam
-Możemy - odpowiedział i Złapał mnie za rękę
Szliśmy w ciszy.
Kiedy doszliśmy on usiadł na ławce, a mnie usadził na swoich kolanach.
-Możemy pójdziemy do mnie - Zapytał i zaczął gladzić moje udo
-Nie za mało się znamy jeszcze? - Zapytałam
-No ale chyba się mnie nie boisz? - Zdjął mnie z kolan i Złapał za rękę ciągnąć mnie do swojego domu
-Nie, nie chce Luke - odpowiedziałam
-No chodź - powiedział i zaczął znów iść
-Nie! Zostaw mnie! - Wyrwalam mu się i zaczęłam uciekać
-Ty suko! Nie pokazuj mi się więcej na oczy! - Usłyszałam tylko krzyk
Biegłam i płakałam.
Chciałam teraz tylko..
Moc się przytulić...
Przytulić do Camerona...
Wbiegłam do domu i od razu rzuciłam się na kanapę.
Torbę w biegu rzuciłam na podłogę, a ona zrobiła ogromny huk.
Po chwili z góry zbiegł Cameron.
Ja płakałam coraz bardziej i bardziej.
-Zoe co on ci zrobił?! - Podbiegl do mnie
-Przytul mnie proszę - płakałam, a on zrobił to o co go poprosiłam
Wtuliłam się w niego.
Czułam się tak bezpiecznie.
Troszkę dramatu musi być huehue
Ale pozniej....
No właśnie!
Dowiecie się czytając dalej!!
Do zobaczenia!!
CZYTASZ
SUPRISE || Cameron Dallas
Подростковая литература-Niespodzianka kochanie - powiedział -Nie mów do mnie kochanie - odpowiedziałam i odeszłam Druga część opowieści "One Message || Cameron Dallas" Zapraszam!