The reason why

Notka od autorki.

Wiecie... Miałam szczęśliwe zakończenie dla Johanny. Miało to być jakiś czas po wydarzeniach, na których zakończyłam TRW, ale prawdę mówiąc nie było ono dopracowane. Nie potrafiłam doprowadzić historii do tego jednego konkretnego momentu, który miałam w głowie, gdyż... brakowało mi środka. Solidnego środka opowiadania, które byłoby porywające i nie nudne. I porządnie napisane, bo do tej pory, gdy czasem czytam sobie rozdziały TRW to mam ochotę coś poprawić. Z niektórych rozdziałów jestem zadowolona, z innych mniej, ale chyba już tak jest, prawda? Na tym polega pisanie czy w ogóle tworzenie, że po jakimś czasie chcemy tylko poprawiać... Ale nie z tym tutaj dzisiaj do Was przychodzę! Ojej. Wracając - miałam wymyślone zakończenie, brakowało mi jakby środków.

Dlatego zaczęłam kolejne opowiadanie również oparte na TW. W zasadzie całkowicie wolne i niezależne od tego, co wydarzy się w nadchodzącym sezonie 6B. Stworzyłam własnych bohaterów na potrzeby rozgrywającej się fabuły, niekoniecznie powiązanych z fandomem. Bohaterów, których mam nadzieję, że pokochacie równie mocno, co ja, jeśli tam w ogóle zajrzycie. Ale wiecie co? Podczas pisania niechcący wcisnęłam tam Johannę. Początkowo jako postać gościnną, ponieważ pomyślałam sobie, że przecież Jo tutaj pasuje i wyjątkowo może się przecież pojawić. Zwłaszcza, że stworzy dla mnie dość solidny fundament w relacjach. Ale z czasem zaczęłam się zastanawiać... czy Johanna Gordon nie zasługuje na porządne szczęśliwe zakończenie? Cóż... czy szczęśliwe to się jeszcze okaże. Na pewno nie zasługuje na porzucenie. Po chwili zawahania, Johanna została dodana do obsady.

Dlatego Panie i Panowie - Drodzy Czytelnicy, żeby już nie przedłużać, pragnę Was zaprosić na sequel (choć nie jestem pewna czy mogę to tak nazwać) The Reason Why o wymownym tytule Right Excuse, który znajduje się na moim profilu, w mojej biblioteczce.

https://www.wattpad.com/story/91729146-right-excuse-teen-wolf