Zobaczyłam Nialla. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Wyglądałam okropnie.
N: Hej
- Cześć przepraszam, że widzisz mnie w takim stanie
N: Coś sie dzieje?
- Nie
N: Chels widzę jak wyglądasz
- Straciłam rodziców i mam depresję
N: Przykro mi
- Mi też po co przyszedłes ?
N: Chciałem zobaczyć co u ciebie jak się trzymasz
- Jak widzisz chujowo
N: Boże strasznie schudłas
- Nie
N: Ej może dasz zaprosić się na kolacje będzie dużo osób ze szkoły
- Jasne mogę przyjść
N: No to zabiorę cie jutro o 18 okej?
- Tak pewnie
***
O 16 zaczęłam się szykować. Wzięłam prysznic po czym założyłam długa czarna suknie, rozczesalam włosy i zrobiłam mocny makijaż zajęło mi to długo, bo po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Zabrałam torebkę, w której miałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam z Niallem. Wsiedlismy do auta i od razu zaczęłam rozmowę.
- Em Niall?
N: Tak?
- Kto tam tak właściwie będzie?
N: Ty, ja, Zoey, Cara, Kendall, Ruby, Louis, Harry i Luke
- Oke
N: Ślicznie wyglądasz
- Dzięki
Po chwili byliśmy na miejscu. Kiedy usiedlismy w restauracji wszyscy gadali o głupotach, a ja siedziałam znudzona. Po chwili przyszło jedzenie. Nie chciałam jeść, bo wiedziałam, że będę musiała zaraz iść do toalety zwymiotować.
Z: Em czemu nie jesz Chelsea?
- Um nie jestem głodna
C: Zjedz chociaż odrobinę sałatki
- Nie dzięki
Z: Chociaż troszkę
- No dobrze - niechętnie zapchałam moje usta sałatką i od razu poczułam się źle z tym, że coś zjadłam. Nie chciałam wzbudzać podejrzeń, więc odczekałam pięć minut.
- Przepraszam muszę do toalety - wstałam i odeszłam od stołu. Szłam długim korytarzem po czym weszłam do toalety. Nachyliłam się nad toaletą i włożyłam do gardła dwa palce. Parę minut później zwymiotowałam wszystko i wyszłam z kabiny żeby się umyć.
C: Ej wymiotowałas?
Z: Przecież widać, że tak
- No wymiotowałam
C: Ale czemu ?
Z: Albo jesteś w ciąży ,albo masz bulimie, albo niestrawność, ale mów szczerze
- Dobra, ale nikomu nie mówcie to macie wiedzieć tylko wy i ja
C: Okej nie ma sprawy
Z: Jasne nie powiem
- Mam bulimie - odpowiedziałam im, a one spojrzały nam nie wzrokiem pełnym przerażenia
Z: Powinnaś iść na terapię!
- Nie Zoey daje sobie radę
Z: Ale
C: Zoey i tak nic nie zrobimy, bo ona zrobi co chce jest dorosła
- Nie mówcie nikomu proszę
C: No dobrze
Z: Okej, ale i tak tego nie popieram
- Nie wtracjacie się też w moje życie
C: Ale...
- Nie ma żadnego ale - przerwałam jej i wyszłam z łazienki
H: Co wy tam tak długo robiliście? - spojrzał na mnie Hazz ze swoim głupkowatym usmieszkiem
- Uwielbiam cie Hazz - podeszłam do niego i go przytuliłam co on oddał
H: Ja siebie też - oboje się zasmialismy po czym usiadłam na miejsce
C: Czy coś się działo kiedy nie spotykałyśmy się?
- Nie! - powiedziałam stanowczo
H: Tak? A to w sali od angielskiego na przerwie kiedy... - zatkałam mu usta sałatką
- Hazz morda - Krzyknęłam przez śmiech
H: Ja tylko mówię prawdę
Z: Jednak coś było
H: Wiesz dużo było tego co Chels?
- Taaak- odpowiedziałam drapiąc się po głowie, a Harry objął mnie ręką wokół talii.
C: Boże tu ewidentnie coś było
H: Jest
- Cicho
Z: Jak to?!
H: Wiesz ja nigdy nie zapomnę jak w parku mi... - nie zdążył dokończyć, bo pocałowałam go w usta
H: Na to czekałem
- Świnia
N: Ej skończymy o tym gadać?
- Tak
C: Ni jak tobie się wiodło w Colleggu
R: On to jakiś kujon wogole trzy razy z rzędu najlepsze oceny na roku wzorowe zachowanie i ani jednej imprezy
On się zmienił? I to tak bardzo? Nie przecież to Niall
N: Ej no nie przesadzaj
- Kurde no to gratuluje - powiedziałam i pocałowałam go w policzek
C: Harry siedzi obok
- No i? Nie jesteśmy razem i nie byliśmy
H: Dokładnie
C: Chyba się zgubiłam
- Jestem puszczalską suką
N: Widać
Ałć
- Ta będę lecieć do zobaczenia Hazz - pocałowałam go w usta i wyszłam
Sama wiedziałam, że jestem najzwyczajniej w świecie szmatą, ale jakoś jego opinia bardzo mnie obchodziła. Dlaczego? Nie wiem. Chciałam już tylko wrócić wkoncu college to przeszłość i narazie nie chce do niej wracać. Szłam chodnikiem i wyjelam z kieszeni papierosa, którego odpaliłam. Zaciągnęłam się raz potem kolejny i kolejny. Chciałam być w domu. To było moje pierwsze wyjście od śmierci rodziców. Wiedziałam, że moje życie niedługo dobiegnie końca.
***
Dwa miesiące później
Od miesiąca chodzę normalnie do pracy zapomniałam o rodzicach i wszystkim innym. Teraz jestem suką dosłownie i w przenośni. Nie obchodzą mnie uczucia innych. Poprostu zmieniałam się. Siedzialam przy biurku odpoczywajac jeszcze chwile. Wtedy dostałam wiadomość...
CZYTASZ
Message |N.H|| Zaieszone
FanfictionKSIĄŻKA JEST W TRAKCIE PRZERÓBKI! Chelsea Carter jest siedemnastoletnią uczennicą trzeciej klasy liceum. Jest całkiem lubianą dziewczyną, ale nie jest za to jak jej przyjaciółki obiektem zainteresowania chłopaków. W ekstremalnych sytuacjach jest bar...