Poczucie winy #6

28 2 0
                                    

Magg leżała na łóżku wpatrując się w sufit. Obok niej leżał Jayden. Łzy spływały po jej policzkach.Zrobiła to,ona zabiła człowieka. Śmiać jej się chciało,gdy Norman mówił ,,ależ skąd to nie twoja wina''. Oczywiście,że jej. Usiadła.Spojrzała na mężczyznę.Powoli zeszła z łóżka. Udała się do łazienki.Obmyła twarz wodą.Poczuła się lepiej, sto razy lepiej. Wróciła do łóżka. Położyła głowę na klatce piersiowej mężczyzny, chciała być z nim, słyszeć jego bicie serca. Norman otworzył oczy, wiedział,że jego ukochana ma problemy ze sumieniem, więc pogłaskał ją po włosach.

-Obudziłam cię prawda-powiedziała cicho.

-Mhm-mruknął.

Nie odezwała się już więcej.W końcu zasnęli.Rano gdy Norman wstał.Poszedł zrobić śniadanie. Magg wstała zjadła śniadanie. Wykonali wszystkie poranne czynności i pojechali na posterunek. Norman nie lubił, gdy Magg płakała więc po drodze siedział cicho. Maggie też tylko z tą różnicą,że ona płakała. Dotarli na komisariat. Magg wyszła z auta. Nie wiedziała co teraz muszą robić,więc poszła do ojca.Blake wyjaśnił,że muszą udać się do Hali Targowej,tak kiedyś na pewno.Spojrzała na ojca,do Blake docierało,że jego córka ma wyrzuty sumienia.Norman szepnął jej coś do ucha. Uśmiechnęła się i skinęła ojcu głową na pożegnanie.Wyszli z komisariatu.

-To po co mnie tu ciągałeś?

Norman wzruszył ramionami i zabrał ją do restauracji.

Cieszcie się albowiem to napisała.Rozdziały będą się pojawiać :( nie wiem kiedy,gdyż jadę na Mazury. I przepraszam,że taki krótki i słaby następny będzie lepszy i dłuższy (mam nadzieje).   



Niepoprawne politycznie (Zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz