Dalsza część śledztwa i coś się zaczyna dziać #3

39 3 0
                                    

Gdy ramię w ramię pokonali dwie pozostałe górki,Jayden zobaczył coś co go przeraziło.Ślady opon ,,Chevroleta Malibu''. Spojrzał na dziewczynę, w której oczach pojawił się nieznany błysk.Podszedł do opon i przykucnął przy nich delikatnie ich dotykając.Mag zastanawiała się czy robi to tak samo delikatnie,jak wtedy gdy trzymał ją za rękę. Uśmiech rzedł Normanowi. Podeszła do niego i położyła mu rękę na ramieniu.

-Coś znalazłeś,agencie Jayden?

-Norman-spojrzał na nią-Mów mi Norman.

-Dobrze.

Mężczyzna wstał trzymając się partnerki,posyłając jej uśmiech na co odpowiedziała tym samym. Opowiedział jej o tym,że zapach orchidei się urywa, ale zaczynają się ślady opon. Maggie spytała się czy mogą już iść. Jayden kiwnął głową, pozwalając kobiecie iść przodem.Magg zjechała z gracją kota,a on zaraz za nią.Poszła do pierwszego lepszego policjanta.

-Przepraszam,widziałeś może porucznika Blake'a.

-Pojechał na komisariat,przed chwilą.

Maggie podziękowała i odwróciła się od niego. Norman zobaczył, że w oczach kobiety zalśniły łzy.Podszedł do niej kładąc jej rękę na ramieniu.

-Magg,ja mogę cię podwieźć.

-Tu nie chodzi o to Norman...

-Cii,wiem-przytulił ją delikatnie do siebie.

Maggie mogła,by tkwić w tym uścisku jak najdłużej. Było jej tak ciepło jak nigdy dotąd.Norman za to czuł się tak cudownie,przez to,że nie protestowała. Zakładał, że później będzie miał cały garnitur mokry,ale nie obchodziło go to. Mag,w końcu się odkleiła i skinęła głową,chociaż Jayden nie wiedział czy z podzięki,czy go przepraszała.Skłonił się czym sprawił,że ona się znowu uśmiechnęła.Norman znowu chwycił ją za rękę,by wyprowadzić ją przed siebie i rozmawiając ruszyli do auta.Gdy doszli Norman otworzył kobiecie drzwi,a sam wszedł z drugiej strony.


Niepoprawne politycznie (Zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz