Siostra Ichigo (Yumeiro Patissiere)

Paryż

~W samolocie~

~Yuki POV~

Byłam w samolocie, lecącym do Paryża. Cream nadal spała, ponieważ wczoraj nie miała na niego za dużo czasu. Już wcześnie rano opuściłyśmy św. Marię, nie żegnając się z nikim, w tym także z moją siostrą. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam Paryż z tzw. lotu ptaka.

-Cream ... Cream obudź się jesteśmy już na miejscu. - zawołałam.

-Mnn ... - Cream ziewnęła powoli wstając.

-Więc już jesteśmy w Paryżu huh ... - pomyślałam.

--------------

~Na lotnisku~

~Yuki POV~

-Przypuszczam, że spotkamy tutaj Henri-senseia. - powiedziałam.

-Yuki. - usłyszałam, jak ktoś mnie wołał.

-Ach Henri-sensei. - zawołałam.

-Cieszę się, że jesteś w Paryżu. Myślałem, że będziesz wolała zostać z siostrą. - powiedział Henri-sensei.

-Ichigo-nee-san musi się nauczyć, jak radzić sobie samemu. - odpowiedziałam.

-Widzę, jesteś całkiem mądra. - pochwalił mnie Henri-sensei.

-Dziękuję za komplement. - podziękowałam.

-Chodźmy. - powiedział Henri-sensei, wyprowadzając mnie z lotniska i prowadząc mnie do samochodu.

~W samochodzie~

-Będziesz przeniesiona do głównego kampusu i dołączysz do grupy A. - poinformował mnie Henri-sensei.

-Dobrze. - odpowiedziałam.

~Kilka minut później~

~Yuki POV~

Wkrótce dotarliśmy do kampusu i musieliśmy się pożegnać.

-Więc to jest główna Akademia w Paryżu, huh. - powiedziałam.

-Ale wielka ~. - Cream spojrzała na wielką budowlę na przeciwko nas.

-Chodźmy. - zasugerowałam.

-Ok ~ - Cream zgodziła się poszła za mną.

--------------

~W szkole~

-A więc to ty jesteś Panienką Yuki, tak? - zapytał nauczyciel.

-Tak, to ja. -odpowiedziałam.

-Czekaliśmy na twój przyjazd. Proszę, chodź za mną. - powiedział nauczyciel i zaczął iść, więc podążyłam za nim.

~Klasa~

~??? POV~

-Kyaa!! To bogowie słodyczy. - zapiszczały uczennice.

-Jacy fajni~ - powiedział inny uczeń, wpatrując się w nas.

-Nie mają nic lepszego do roboty, niż nachodzenie nas. - pomyślałem z furią.

Wkrótce przyszedł nauczyciel i wszyscy usiedliśmy.

-Dobrze klaso, mimo że to tak nagle, ale mamy nowego ucznia z wymian w naszej klasie. - ogłosił nauczyciel.

-Uczeń z wymiany?

-Mam nadzieję, że to przystojny chłopak.

-Nie to na pewno będzie słodka dziewczyna.