-David... David. Z.. Nami..... Koniec...
Powiedziała a moje ręce się rozpadło.
-Ale Karolin ja cie kocham..
- A ja cie kochałam.- powiedziała i się rozpłakała...Pov. Sara
Zobaczyłam, że Karolin się obudziła i zaczęła gadać z tym pierdolonym dupkiem. Później się popłakała... Bez namysłu wszedłam do pomieszczenia.
-David idź z tąd.
-Ale...-nie dałam mu skończyć.
-OGŁUCHŁEŚ?! MASZ Z TĄD WYJŚĆ!!-powiefziałam podnosząc głos...Chłopak popatrzył się smutno na nas i wyszedł...
Karolin zaczęła szlochać coraz głośniej.
-Ciiiii... On nie był ciebie wart...
- A-A-ale j-ja g-go -d-dalej-j k-k-koc--a--ammPov. Karolin
Mineły trzy dni... I dalej nie moge uwierzyć, że on mi to zrobił... Mineły trzy dni od, kiedy jestem w szpitalu.
-Dzień dobry, jak się czujesz?
-Dzień dobry, dobrze ,kiedy moge wyjść?
-Nawet dzisiaj-uśmiechnął się przyjaźnie.W domu Karolin.
Siedze w domu sama bo rodzice są na trasach z agą. Żałuje, że nie pojechałam z nimi. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi w ciuchach z adidasa poszłam otworzyć.
Otworzyłam drzwi i od razu je zamknełam to był David.
-Karolin porozmawiajmy!!
-Niemamy o czym!!-powiedziałam i zaczęłam płakać.
-Karolin... Posłuchaj tylko posłuchaj... Słuchaj kocham cię tak założyłem się, tak jestem idiotą,debilem,skurwysynem i chuj wie co jeszcze. Nie wiem kto założył ameryke, nie wiem po co rodzice płodzili takiego debila, nie wiem czemu to zrobiłem ale wiem... Że cię kocham, kocham ponad życie i nigdy nie przestane... Naprawde- teraz i on płakał.
Bez namysłu otworzyłam drzwi i wpadłam mu na ręce całując zachłannie..
-Kocham cię wariacie...
- Ja ciebie też..-czy jest za późno by rzec przepraszam. Piosenka 👆👆
I zaczeliśmy śpiewać...
CZYTASZ
Nastoletni romans❤
RomanceOpowieść (w większości) z mojego życia... Dziękuje za okładke mojej koleżance i bff nr 1 emi😀@MrsPanihatake